Balet z szacunku dla bohaterów

​Premiera. „Sól ziemi czarnej”, na kanwie filmu Kazimierza Kutza o tym samym tytule i w reżyserii oraz choreografii Artura Żymełki premierowo zaprezentowano na deskach bytomskiej Opery Śląskiej. Spektakl z jednej strony oparty jest na tradycji, z drugiej zaś na nowoczesności. I dzięki temu jest udany. 

  • Wydanie: ZB_21_24
  • Data:
  • Autor: Edytor
  • Artykuł był oglądany 1138 razy

Nakręcony w roku 1969 film Kutza, jeden z najlepszych w jego dorobku, odnosi się do ważnych wydarzeń w historii naszego kraju – powstań śląskich, toczonych w momencie formowania się państwa polskiego. Twórcy opery uznali, że ich znaczenie tak w chwili premiery filmu, jak i dziś, są w szerokiej świadomości Polaków marginalizowane. Baletowa, bardzo nowoczesna wersja „Soli ziemi czarnej” miała to zmienić. 

Film Kutza nosił cechy ballady, bo łączył realizm z baśniową fikcją. Spektakl Żymełki całymi garściami korzysta z tych malarskich i poetyckich obrazów, śląskiego języka i piosenek oraz ludowej stylistyki. Całość bardzo umiejętnie ubogaca zaś elementami teraźniejszości. 

To w dużym stopniu zasługa tego, że tkankę muzyczną spektaklu tworzy przebogaty dorobek śląskich kompozytorów. Wykorzystano w nim sakralną, filmową i ludową muzykę Wojciecha Kilara, Michała Spisaka, Stefana Kisielewskiego, a także Bolesława Szabelskiego. Poza tym słychać kameralne i symfoniczne dźwięki stworzone przez Henryka Mikołaja Góreckiego, a zwłaszcza poruszającą trzecią część Symfonii Pieśni Żałobnych i pieśń „Kajze mi sie podzioł mój synocek miły”.

 W balecie znajdziemy folklor, groteskę i rubaszność połączone w język choreograficznej wypowiedzi. Sceniczne przetworzenie filmu z pietyzmem odnosi się do pierwowzoru, uwypukla charakterystyczną dla Śląska siłę tradycji, więzów rodzinnych, stanowczość charakterów i głębię poczucia regionalnej tożsamości. Z kolei ascetyczna scenografia, multimedialne projekcje oraz symboliczne rekwizyty uzupełniają metaforyczny przekaz płynący z filmu. – W obliczu setnej rocznicy powstań śląskich stworzenie spektaklu opartego na ikonie polskiej filmografii staje się zasadne dla upamiętnienia obrazu Kutza i historii. Nowoczesny spektakl baletowy jest okazaniem szacunku minionym bohaterom oraz szansą na przywrócenie pamięci powstań i polskiej historii kolejnym pokoleniom – stwierdza reżyser i choreograf spektaklu Artur Żymełka.

Przedsięwzięcie powstało przy pomocy dofinansowania ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Taniec”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. „Sól ziemi czarnej” w wersji baletowej zobaczymy na scenie bytomskiej opery 26 i 27 czerwca.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy