ZB 7 | 15.02.2021 | Życie miasta | Edytor

Ostra zima w natarciu,  a soli już brakuje

​Natura pokazuje moc. Ostra zima zaatakowała i jeszcze zamierza atakować. Wielkie opady i mróz sprawiają nam ogromne problemy i paraliżują komunikację, a służby odpowiedzialne za odśnieżanie twierdzą, że w magazynach brakuje soli do posypywania ulic.  

To był trudny tydzień. Z ogromną siłą zima pokazała swoje dawno niewidziane oblicze już na jego początku, a więc w miniony poniedziałek. Tego dnia temperatura spadła, a śnieg leciał z nieba i leciał przez wiele godzin. Nic więc dziwnego, że sytuacja stała się dramatyczna. Kierowcy, którzy od rana stali w sporych korkach, grzęźli w zaspach, nie potrafili wyjechać z zasypanych osiedli i nawet na największych skrzyżowaniach Bytomia mieli problem z jazdą byli zgodni: miasto wyglądało tak, jakby w ogóle go nie odśnieżano. W tej sprawie odebraliśmy wiele interwencji.- Jak to możliwe, że na newralgicznym w naszym mieście skrzyżowaniu ulic Strzelców Bytomskich, Piłsudskiego i Chrzanowskiego były takie zaspy? Nawet większe pojazdy miały problem z jazdą, małe auta po prostu się zakopywały – alarmował jeden z naszych czytelników. 

Takie skargi trafiały także do Urzędu Miejskiego i Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Sytuację mniej więcej opanowano dopiero po wielu godzinach, ale i tak autobusy miały problem, by wdrapać się z ulicy Wrocławskiej na Kolejową, a Zabrzańska, Łagiewnicka i Wrocławska – żeby wymienić tylko najważniejsze trakty – tonęły w rozjeżdżonym śniegu. Na innych drogach było jeszcze gorzej. Zmotoryzowani bytomianie spóźniali się do pracy, autobusy nie dojeżdżały na czas. Piesi mieli jeszcze gorzej, bo chodniki totalnie przykrył biały puch. I marnym pocieszeniem jest, że podobny armagedon przeżyli także mieszkańcy innych miast.   

10 lutego, kiedy wiele zimowych problemów wciąż było aktualnych, władze Bytomia zaprosiły do Ratusza przedstawicieli firm odpowiedzialnych za utrzymanie zimowe.  – Spotykamy się, aby usprawnić działania, jakie podejmowane są w czasie intensywnych odpadów śniegu. Zdaję sobie sprawę, że ostatnie anomalie pogodowe, jakie wystąpiły powodują poważne utrudnienia drogowe, jednak kluczowe miejsca w mieście, jak główne szlaki komunikacyjne i znajdujące się przy nich chodniki i przejścia dla pieszych muszą być odśnieżone, aby umożliwić kierowcom i pieszym poruszanie się po nich – mówił prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.

Przypomnijmy, że za zimowe utrzymanie naszego miasta odpowiadają firmy „Dromar” Zakład Usług Drogowych i Komunalnych Marian Kaliściak, Zakład Usługowy Konserwacja Terenów Zielonych Jacek Wieczorek oraz Konsorcjum ALBA (PTS ALBA Sp. z o.o. Chorzów i ALBA MPGK Sp. z o.o. Dąbrowa Górnicza). Ich reprezentanci tłumaczyli, że takiego ataku zimy nie było w naszym regionie od blisko dziesięciu lat, a intensywne opady śniegu oraz towarzyszące im bardzo niskie temperatury w całym kraju spowodowały utrudnienia drogowe. Poruszono też inny istotny problem. Jak się okazuje w magazynach brakuje soli, a to ona głównie służy do posypywania dróg i usuwania z niej śniegu. Ta sytuacja wymusza na firmach ograniczenie w posypywaniu jezdni. Efekty tego właśnie odczuwamy.  

Tymczasem zima nie zamierza odpuszczać. Na najbliższe dni szykuje nam kolejne obfite opady i zapewne kolejne poważne kłopoty. Podczas wspomnianego spotkania ustalono zatem, że w pierwszej kolejności w razie wystąpienia intensywnych odpadów odśnieżane będą główne szlaki komunikacyjne – drogi krajowe i wojewódzkie oraz przejścia dla pieszych i chodniki w najbardziej uczęszczanych miejscach,. Z kolei towar deficytowy, a więc sól ma być stosowana głównie przy newralgicznych skrzyżowaniach w mieście oraz na tzw. podjazdach, gdzie kierowcy mogą mieć trudności z poruszaniem się na drogach. A zatem byle do wiosny.

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here