ZB 32 | 10.08.2020 | Życie miasta | Edytor

Pandemia nakręca bezrobocie

​W górę. Stało się to, czego można się było spodziewać. Wskutek zamrożenia gospodarki po raz pierwszy od dawna wzrosło nam bezrobocie. Znowu jest na poziomie dwucyfrowym. A jakaś dobra wiadomość? Najgorsze chyba za nami.

Z początkiem obecnego roku mogliśmy z dumą informować, że czasy wielkiego bytomskiego bezrobocia się skończyły. Nadal wprawdzie pod tym względem mieliśmy ostatnie miejsce w regionie, ale nie było już mowy o kilkunastoprocentowych wskaźnikach. Od dawna liczba bytomian pozbawionych stałego zatrudnienia spadała, a co najważniejsze pojawiało się coraz więcej ofert pracy. To głównie efekt programów pomocowych konsekwentnie realizowanych przez nasz Powiatowy Urząd Pracy. W ostatnich latach na aktywizację zawodową angażowano środki z Funduszu Pracy, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. 

Wsparcie było bardzo duże, bo wyniosło 15 milionów złotych. Dzięki tym pieniądzom PUP  organizował szkolenia dla bezrobotnych, wysyłał ich na staże, przekazywał im bony szkoleniowe, wysyłał do prac interwencyjnych, czy robót publicznych, ale także na studia podyplomowe. Poza tym oferował jednorazowe środki na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, doposażenie i wyposażenie stanowisk pracy, prace społecznie użyteczne, bony na zasiedlenie, a także bony na zatrudnienie. Prócz tego placówka zrealizowała dwa projekty z wykorzystaniem środków unijnych.

Efekty? Ostatniego dnia minionego roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosiła 3780 osób (w tym 2201 kobiet), a to oznacza, że w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego odnotowano spadek sięgający 14 procent. Ta tendencja utrzymywała się od dawna i co warte podkreślenia kolejny rok z rzędu spadek poziomu bezrobocia w Bytomiu wykazywał  zdecydowanie większą dynamikę, niż obniżenie średniej stopy bezrobocia w skali województwa.

Niestety, w marcu zaczęła się pandemia, która zamroziła gospodarkę. Wiele firm wstrzymało lub mocno ograniczyło swą działalność, handel zamarł. Zaczęły się nieuniknione zwolnienia. W rozmowie z nami dyrektor bytomskiego PUP Jacek Kudzior przestrzegał, że bezrobocie znowu może być kilkunastoprocentowe. To się potwierdziło. Od początku pandemii stopa bezrobocia rośnie we wszystkich miastach naszego regionu. Najszybciej w Siemianowicach oraz w Bytomiu – o 1,5 punktu procentowego, najwolniej w Katowicach. O jednoprocentowym wskaźniku, który tak cieszył na początku roku możemy na razie zapomnieć. Poziom bezrobocia wynosi 10,2 proc. 

Na jak długo? Tego nikt nie wie, ale najgorsze prawdopodobnie za nami. Zadziałały cztery rządowe tarcze antykryzysowe, które wtłoczyły do firm miliony złotych. Wiele z nich przyznaje, iż pomoc  nie tylko dała szansę na przetrwanie, ale pchnęła je mocno naprzód. Nadzieja zatem jest.

Komentarze

Pani/Pan

Adres e-mail

Komentarz

Zapamiętaj moje dane
Powiadom mnie o nowych komentarzach

Wpisz tekst z obrazka:

Don't put anything here