Bytomski system monitoringu to 38 kamer non stop rejestrujących to, co dzieje się w najważniejszych punktach miasta, obraz… więcej >>>
Od wyborów samorządowych Bytomiem rządzi koalicja KO-PiS, czyli Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda magicy z… więcej >>>
Na 760-lecie lokacji Bytomia na prawie niemieckim Ratusz oraz jego agendy, miejscowe instytucje i organizacje
przygotowały turnieje, imprezy,… więcej >>>
Policjanci z bytomskiego garnizonu spotkali się w Bytomskim Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark". Okazją było doroczne Święto Policji.… więcej >>>
Jest ładnie. Mieliśmy jeden park w środku miasta i to już było nietypowe, a teraz mamy dwa. Ten drugi to park kieszonkowy urządzony pomiędzy kamienicami przy ulicy Katowickiej.
Niewielki, ale uroczy i dobrze pomyślany park wypełnił dotąd szpecącą przestrzeń pozostałą po wyburzonej dawno temu kamienicy. Oficjalnie to Zielona Strefa, którą okoliczni mieszkańcy chcieli zagospodarować już parę lat temu i dlatego zgłosili stosowny projekt do Bytomskiego Budżetu Obywatelskiego. Nie zyskał on wprawdzie odpowiedniego poparcia, ale zgodnie z wolą władz Bytomia doczekał się realizacji.
Podczas zorganizowanej w miniony czwartek ceremonii otwarcia parku, na której pojawiło się wielu mieszkańców prezydent Mariusz Wołosz mówił: – Teren zmienił się nie do poznania, a efekty prac są zaskakujące. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w realizację tego projektu, który jest nie tylko doskonałym przykładem zaangażowania mieszkańców i ich realnego wpływu na pozytywne zmiany w mieście, ale też tego, że każda, nawet najbardziej nieoczywista przestrzeń, dzięki dobremu projektowi i sprawnemu wykonawcy, może zyskać nowe życie.
To nowe wygląda bardzo ciekawie. Zamiast zapuszczonego zaułka mamy park o industrialnym charakterze, z mnóstwem zieleni, ławek, urządzeń do zabawy dla najmłodszych i wykonanym ze stali napisem „Bytom”. Jest też fragment muru pozostałego po wyburzonym budynku, zapewniono przejście na ulicę Wałową. Projekt Zielonej Strefy przy ul. Katowickiej stworzyła krakowska Pracownia Architektury Krajobrazu, która konsultowała się z mieszkańcami oraz uzgadniała projekt z konserwatorem zabytków.
Mnie interesuje tylko jaki radny albo miejski urzędnik mieszka w pobliżu. Najpierw remont kamienicy przy Katowickiej - jak uzasadnić taki akurat wybór? Teraz ten park w chmurach spalin. Nie lepiej zrobić dla dzielnict teren rekrreacyjny na Rozbarku obok nowej hali wspinaczkowej?
“Koszt inwestycji wyniósł 1 mln 347 tysięcy złotych. Miejski Zarząd Dróg i Mostów pozyskał dofinansowanie z Metropolitalnego Funduszu Solidarności Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w wysokości 370 tysięcy złotych”.
Czy to prawda?
Byłem, zobaczyłem. Niby ładnie ale trochę klaustrofobicznie i zgodzę się z opinią Przedmówcy, że to także rezerwuar, spalin, bo otwarta przestrzeń jest tylko od ruchliwej ul. Katowickiej.
Jak będę chciał odpocząć w okolicy to usiądę na Placu Sikorskiego. Tam jest chociaż trochę starej zieleni, cień drzew i tramwaje a nie samochody.
Ja jednak nie rozumiem idei inwestycji w plac zabaw na ul.Katowickiej. Dziura pomiędzy domami jak była tak pozostaje, szpetna z obskurnymi ścianami sąsiednich budynków, obawiam się, że bez szans na ich zabezpieczenie i obmalowanie w przyszłości. Gdyby chociaż jakiś mural imitujący fasadę domu na tych ścianach mógł powstać…
Okoliczny mieszkaniec ma rację. Ten park to trochę jak nowa łata na starym płaszczu.
jak niewiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze. Ktos poprostu zarobil, bo te ochydne sciany poeinny byc zrobione i odrazu ocieplone mieszkania.
Moje zdanie jest takie że lepiej późno, niż wcale. W innych miastach powstają mini skwerki i to jest doskonały pomysł, zwłaszcza w Bytomiu, gdzie w minionych latach bezmyślnie wyrąbano tysiące drzew. Podczas lata centrum zamienia się w kamienną, rozżarzoną pustynię, która grzeje nawet w nocy. Drzewa ratują sytuację, dają cień, odpowiednią wilgotność, obniżają temperaturę i tworzą mini mikroklimat. Niestety, starodrzew był wycinany przez wiele lat, ulice zostały ogołocone ze szpalerów drzew które były cennym elementem w architekturze miasta i tworzyły sprzyjające warunki dla osób, które z różnych powodów muszą w lecie przemieszczać się pieszo, a zwłaszcza dla seniorów, ludzi z chorobami przewlekłymi i dla dzieci. Próbą naprawy wyrządzonych szkód powinno być urządzanie małych, zielonych enklaw wszędzie, gdzie jest to możliwe. Nie chodzi o kolejne place zabaw czy plenerowe siłownie, tylko o zieleń, krzewy i drzewa - bez drogich i dewastowanych (rozkradanych) kwiatów jednorocznych. Takie mini parki powinny być wyposażone w wygodne ławki z oparciem, na których można wygodnie usiąść, oprzeć się i odpocząć - tego w mieście brakuje. Bytom jest miastem seniorów, tak mówią statystyki, jednak trudno znaleźć miejsca, gdzie senior, robiąc zakupy, czy załatwiając różne sprawy, na trasie swojej wędrówki znajdzie wygodną ławkę w cieniu, na której może odpocząć. Ludzie korzystają z ławek znajdujących się w wiatach T lub A, przysiadają na murkach, jeżeli takie są po drodze. To temat rzeka i na pewno nie do poruszenia w skromnych objętościowo Komentarzach w Życiu Bytomskim. Reasumując, TAK dla jak największej ilości zieleni zgrupowanej w mini parkach!
Szpetne ściany? To jest taki postidustrialny dizajn. Nie rozumiecie współczesnej architektury!
Owszem, zgadzam się, że zieleń jest bardzo potrzebna. Mieszkam w tym mieście, ze świadomością, że wynikają z tego pewne konsekwencje – wokół same budynki, jezdnie, chodniki, ale też i lepiej niż na wsi skomunikowane miejsca, dostęp do szkół, ośrodków zdrowia, sklepów, teatrów i wiele innym rzeczy jakie w codziennym życiu potrzebujemy. Bytom jest pięknym miastem, gdzie jeszcze przetrwało wiele zdobionych kamienic, niepowtarzalnych, a nawet kolorowych, z roku na rok widać postęp w postaci oczyszczania zapuszczonych od wojny elewacji, a ulice zbudowane są w kształcie kwartałów, gdzie wewnątrz znajduje się niejednokrotnie spora przestrzeń również możliwa do zagospodarowania na zielone skwery i plac zabaw. Idąc od Placu Sobieskiego mamy miejsce na skwery i ławeczki na Placu Grunwaldzkim, na Rynku – miejsce do siedzenia - również w ogródkach letnich, ławeczki pod Agorą, ławeczki na Dworcowej, dalej Plac Sikorskiego, również z miejscem na ławeczki (mogłoby być ich więcej) i miejsce na ul. Moniuszki przy pomniku, chociaż nie wiem nawet kiedy tam owe ławeczki zniknęły. Wystarczy wsiąść do tramwaju, a ten sprawnie zawiezie nas do Parku Miejskiego im. Franciszka Kachla, który znalazł się w gronie laureatów plebiscytu obok Borów Tucholskich, Puszczy Białowieskiej i Parku Narodowego Gór Stołowych. Wobec takiego potencjału tego miasta boli mnie każda dziura pomiędzy budynkami powstała z wyburzenia zapuszczonych przez dziesięciolecia kamienic. Ja nie neguję jakości urządzeń zainstalowanych na ul. Katowickiej, nawierzchnie tam są odpowiednie, rozwiązania estetyczne i ciekawe, chociaż wydaje się, że jednak drogo. Projekt z „pomysłem”, ale dlaczego nie u zbiegu ul. Krakowskiej z ul. Korfantego, gdzie jest mnóstwo wolnej przestrzeni, dlaczego nie u zbiegu Pl. Grunwaldzkiego z ul. Korfantego lub w przestrzeniach podwórkowych poszczególnych kwartałów? Ten widok ścian obdrapanych, popękanych będzie nas męczył przez kolejne 20 lat? Taki widok to już nie jest przykład wspaniałej architektury, to burzy estetykę architektury tego miasta. Warto o tym pomyśleć przy kolejnym takim projekcie.
Mam pytanie, czy jest dostępny kosztorys tego placu zabaw?
Co tu jest warte MILION TRZYSTA TYSIĘCY ZŁOTYCH?
Wdzięczni. Mer zaprzyjaźnionego z Bytomiem Drohobycza, Taras Kuczma odwiedził nasze miasto. Przyjechał tu, by podziękować za wielką pomoc, jaką dotąd przekazaliśmy… więcej >>>
Teraz weryfikacja. Po raz kolejny okazało się, że bytomianie są mocno zainteresowani tym, co się dzieje w ich mieście i jak wydawane… więcej >>>
Kwiaty i życzenia. Mieszkańców mających sto i więcej lat nam w Bytomiu nie brakuje. W minionym tygodniu nietypowy jubileuszu świętowała Małgorzata Rak. Zwyczajowo z życzeniami… więcej >>>
Wielka woda. Dwa razy w zeszłym tygodniu ulewne nawałnice zaatakowały nasze miasto. Za pierwszym razem, we wtorek zatopiło część Szpitala Specjalistycznego… więcej >>>
Przetarg ogłoszony. Za trzy lata powinien zniknąć uciążliwy problem regularnych potopów na ulicy Piłsudskiego. W miniony wtorek władze naszego miasta ogłosiły… więcej >>>
Tradycyjne zawody. Wędkarze z sekcji PZW kopalni Centrum zorganizowali nad stawem Bagier przy ulicy Odrzańskiej zawody dla najmłodszych.
więcej >>>Nie mieli sobie równych. Klasę pokazali uczniowie bytomskiego Technikum nr 6 działającego w ramach Zespołu Szkół Technicznych w Szombierkach. Ich drużyna triumfowała… więcej >>>
Mamy laureatkę. Festiwal Piosenki Poetyckiej „Kwiaty na kamieniach” po raz 31 odbył się w Bytomskim Centrum Kultury. W tym roku chęć udziału… więcej >>>
Serca i medale. Na co dzień nie szczędzą sił, by pomagać innym, często ratując im życie. Teraz przyszedł czas na ich… więcej >>>
Szanowni Czytelnicy i Ogłoszeniodawcy!
Biuro reklam i ogłoszeń jest czynne
w poniedziałki, czwartki i piątki
od godz. 9 do 15.
Zapraszamy też do kontaktu pod numerem telefonu
508-659-284
lub mailowo:
reklama@
zyciebytomskie.pl
Dziękujemy za wyrozumiałość.
OGŁOSZENIA
DROBNE
W PONIEDZIAŁEK
W GAZECIE
W ŚRODĘ
W INTERNECIE!*
*za 15% dopłatą
05 lipca 2022
imieniny:
Marii, Antoniego