Oto bowiem władze przystąpiły do realizacji akcji „Bytom bez plastiku”. Jej założenia zawarto w projekcie uchwały, którą przyjęto na czerwcowej sesji Rady Miejskiej. Uchwałę zgłosił współrządzący miastem klub Koalicji Obywatelskiej, ale tak naprawdę to dzieło dwóch radnych: Joanny Stępień oraz Michała Misiaszka. Ta pierwsza jak widać konsekwentnie realizuje swą zapowiedź, iż chce zrobić z Bytomia miasto progresywne. Zgłosiła już wcielone w życie projekty przepisów zakazujących organizowania na terenach gminnych pokazów cyrków wykorzystujących zwierzęta, a także ograniczających możliwość odpalania petard. Teraz przyszedł czas na tworzywa sztuczne.
Założenia projektu „Bytom bez plastiku” są dość ogólne i mówią o tym, co zrobi Urząd Miejski i podległe mu jednostki. Bez zmiany ogólnych przepisów radni nie mogą bowiem wymagać podobnych rzeczy od innych. Akcja zakłada wyeliminowanie z użytku jednorazowych talerzy, sztućców, kubków, słomek, toreb i reklamówek zrobionych z plastiku. Postuluje się też zaprzestanie kupowania wody w wykonanych z tego materiału butelkach i korzystanie z takich firm cateringowych, które nie serwują jedzenia na plastiku. Poza tym gmina ma stosować gadżety reklamowe podlegające procesowi recyklingu, a odchodzić o tych zrobionych z tworzyw. Jak tego wszystkiego dokonać? Odpowiedź daje jeden z podpunktów uchwały. Zaleca on przeprowadzenie przeglądu wszystkich dostawców oraz w miarę możliwości wybranie tych, którzy stosują dla swoich produktów inne opakowania niż plastikowe. Cel taki można osiągnąć w prosty sposób: wystarczy zawrzeć stosowne wymagania w specyfikacjach przetargowych.
Inicjatorzy akcji sami stwierdzają, że powinna być ona realizowana stopniowo i długofalowo. Chcą też jej rozszerzenia. „Akcja powinna obejmować działania edukacyjne skierowane do pracowników i mieszkańców”. Tak więc urzędnicy mają nas zachęcać do rezygnowania z plastiku. W jaki sposób i jakimi metodami – o tym w uchwale nie napisano. – Na podobne rozwiązania zdecydowało się już wiele miast, Bytom nie może pozostawać w tyle. Plastik jest szkodliwy, rozkłada się latami i zanieczyszcza środowisko, degradując je. Nie mamy czasu, musimy jak najszybciej zabrać się za rozwiązywanie tego problemu, żeby ocalić świat – przekonuje Joanna Stępień. W uzasadnieniu do uchwały stwierdza się natomiast: „W trosce o naszą planetę i środowisko, a w konsekwencji również o nasze zdrowie musimy jak najszybciej podjąć działania edukacyjne, uświadamiające, zmieniające nasze przyzwyczajenia, mające na celu ograniczenie ilości plastikowych odpadów, ale też musimy wprowadzić konkretne rozwiązania, które zmniejszą zużycie plastiku oraz dadzą przykład bytomiankom i bytomianom. Bądźmy eko!”.
Na akcji ma się nie skończyć. Kolejny planowany przez radnych etap to sprowadzenie do miasta automatu, w którym moglibyśmy oddawać plastikowe opakowania. Na razie ma go kupić miasto, ale tak naprawdę plan się uda, gdy przyłączą się markety.
Komentarze