Trzeba pomóc poszkodowanym

​Wsparcie niezbędne. Miasto oraz społecznicy organizują pomoc dla poszkodowanych w wybuchu gazu przy ulicy Katowickiej 37. Niezbędnego wsparcia może udzielić każdy z nas. 

  • Wydanie: ZB_19_28
  • Data:
  • Autor: Edytor
  • Artykuł był oglądany 1656 razy

Już w dniu tragedii, która pochłonęła matkę i jej dwie córki władze Bytomia zapewniły mieszkańcom budynku oraz bliskim ofiar pomoc psychologiczną. Dodatkowo 16 rodzin otrzymało zasiłek celowy w wysokości 2 tysiące złotych. Wypłacono go ze środków Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ta kwota ma im pomóc w zapewnieniu podstawowych potrzeb. Z pewnością jednak nie wystarczy na zakupu wszystkiego, co potrzebne oraz przede wszystkim wyremontowanie zniszczonych lokali. – Taka tragedia mogła spotkać każdego z nas. Robimy wszystko, by osoby poszkodowane otrzymały niezbędne wsparcie – mówi prezydent Mariusz Wołosz

Mieszkania po eksplozji są w stanie różnym. Mieszkanie na parterze, w którym gaz wybuchł jest doszczętnie zdemolowane. Źle wyglądają też mieszkania sąsiednie. W innych zniszczenia są mniejsze, ale też poważne. Konstrukcja samego budynku nie ucierpiała, można w nim nadal przebywać. Pierwsi, chcący tego lokatorzy, wrócili do siebie już w minionym tygodniu, kiedy tylko zezwolił na to nadzór budowlany. Reszta poszkodowanych wciąć przebywa u rodzin lub też znajomych lub w hostelu należącym do miasta. – Zdecydowałem się wrócić do siebie, mieszkam tu kilkadziesiąt lat i nie wyobrażam sobie przenosin gdzie indziej. Nie wiem jednak, czy będę potrafił normalnie funkcjonować. Te wszystkie wydarzenia, a zwłaszcza śmierć dziewczynek potwornie mną wstrząsnęła. To trudne do zrozumienia, a może nawet niemożliwe – mówił nam jeden z mieszkańców Katowickiej 37. 

Pomoc miasta to nie wszystko. Jak zwykle jako pierwsze z oddolną inicjatywą pospieszyły działaczki Ligi Kobiet Nieobojętnych. Założyły one specjalne subkonto, na które każdy chętny może wpłacać pieniądze. W całości zostaną one wykorzystane na odnowienie mieszkań. – Wierzymy, że bytomianie także teraz nie pozostaną obojętni na los swoich sąsiadów. Liczy się każda złotówka – mówi Anna Kowolik, szefowa stowarzyszenia LKN. Poza Ligą do akcji charytatywnej włączyła się grupa Zdjęcia Bytomia oraz uczestnicy wystawy “Obiektyw(nie) na Bytom”. Przekazali oni swoje zdjęcia na licytacje, z których całkowity dochód zostanie przekazany na pomoc mieszkańcom.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

  • Adam
    Bobrek a w którym miejscu ja napisałem, że ktoś kogoś do czegoś zmusza? Ps. jak ci nie odpowiada mieszkanie bez przyłącza gazu, to sobie je wymień na inne z gazem. Czy może ktoś ma ci je zafundować?
  • Bobrek
    W Bobrku nie ma gazu (przypominam, że jest 21 wiek),budynki nie mają kanałów wentylacyjnych, ale wszyscy w mieszkaniach zainstalowali butle gazowe. Mówię o tym, ponieważ żadne służby nadzoru nie reagują na ten stan. Jak dojdzie do wybuchu butli lub innego nieszczęścia, będzie taka reakcja, jak w przypadku Katowickiej, jakiś mądrala poinformuje opinię publiczną, że wydał polecenie dokonania kontroli. Czy służby odpowiedzialne za stan techniczny budynków i instalacji będą po zdarzeniu udawać, że to nie ich wina? Najwyższy czas zająć się tym. Mamy przecież przyznane ponad 60 milionów na rewitalizację Bobrka.
    Re: Adam - jesteś kret.nem - nikt nikogo do niczego nie zmusza.
  • Adam
    Trzeba pomóc poszkodowanym i uświadomić ich, że zamiast dawać księdzu na tacę należy się ubezpieczyć. Teraz należy prosić boga aby za te datki na tacę wyremontował mieszkania

Partnerzy