Uniformy, zbroje i krynoliny

​Zlot jakich mało. Kilka tysięcy osób podziwiało zorganizowany w Boże Ciało Pierwszy Śląski Zlot Rekonstruktorów. Były wystrzały ze starej broni, rycerskie pojedynki i pokaz strojów z belle époque. Po szkolnym dziedzińcu w Miechowicach przechadzali się też ramię w ramię Prusacy w pickelhaubach i „krasnoarmiejcy”. 

  • Wydanie: ZB_18_23
  • Data:
  • Autor: Edytor
  • Artykuł był oglądany 1766 razy

Dariusz Pietrucha oraz Ireneusz Okoń z Pro Fortalicium nie przypuszczalni zapewne, że tuż po przejęciu przez ich stowarzyszenie historycznego budynku miechowickiej szkoły tak szybko plac zaludni się miłośnikami historii. Zaplanowany przez historyków I Śląski Zlot Rekonstruktorów przyciągnął, jak się okazało, nie tylko grupy rekonstrukcyjne zajmujące się historią umundurowania z okresu minionej wojny, ale również wielu innych pasjonatów.

Na boisku szkoły pojawili się rycerze, giermkowie i białogłowy z Leo Corde, czyli bytomskiego stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych z Mirosławem Markowskim. Rycerze właśnie przygotowują się do kolejnej inscenizacji bitwy pod Grunwaldem, jednak bytomskiego zlotu sobie nie odpuścili, prezentując barwne stroje i pokaz walki.

Żeńską część publiczności przyciągnął pokaz barwnych strojów z XIX wieku autorstwa pracowni Rekonstrukcje Historyczne Rea Sylwia, Krynolina. Salwę z broni oddali ponadto członkowie bytomskiego Bractwa Kurkowego.

Na dziedzińcu dawnego gimnazjum przy ulicy Kasztanowej nie zabrakło przedstawicieli kilkudziesięciu różnych grup prezentujących mundury z czasów minionej wojny, ale także z okresu powstań śląskich, przedwojennej policji, a nawet wschodnioniemieckich sił zbrojnych. Wśród gości przechadzali się również dostojnie dżentelmeni w strojach śląskich magnatów. Dodatkową atrakcją dla miłośników historii były stoiska z odzieżą. Zaprezentowała się również poczta polska, obok Tajemniczego Bytomia sponsor zlotu oraz policjanci z miechowickiego komisariatu.

Imprezę odwiedził prezydent Bytomia Damian Bartyla, jego zastępca Robert Dederko. W trakcie zlotu organizator Ireneusz Okoń oraz garnizon Górnośląski i Grupa Rekonstrukcji Historycznej Heer Piechota zostali uhonorowani przez wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka dyplomami. 

Plac na długo nie opustoszał, bowiem już nazajutrz od rana został on opanowany przez dzieci, które świętowały tam swój dzień. Również i tym razem organizatorzy stanęli na wysokości zadania.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy