To jedyna tego rodzaju impreza w Bytomiu, zorganizowana już po raz drugi przez Katarzynę Szołtysik-Kaczmarek. Gorąca energetyczna muzyka, doświadczeni instruktorzy, błyszczące cekiny i kolorowe pióra rozgrzały ponad 100 uczestników imprezy – bawiły się wspólnie przede wszystkim dziewczyny i kobiety w różnym wieku, udowadniając, że taniec potrafi łączyć pokolenia. Nie obyło się bez nowości – oprócz zumby takiej „jak Pan Bóg przykazał” – po raz pierwszy pojawiła się Zumba Strong. – Tradycyjna zumba to połączenie tańca i fitnessu zainspirowane latynoskimi rytmami – tłumaczy Katarzyna Szołtysik-Kaczmarek. – Natomiast Strong By Zumba w przeciwieństwie do pozostałych programów nie ma wiele wspólnego z tańcem. Stanowi połączenie wysokiej intensywności treningu z ćwiczeniami siłowymi przy wykorzystaniu ciężaru własnego ciała. Uczestniczkom rozgrzanym tanecznymi rytmami – taki wysiłek nie sprawiał jednak żadnej trudności. Tym bardziej że podczas imprezy chodziło przede wszystkim o dobrą zabawę.
Różnorodność tańca zapewniło sześciu instruktorów. Każdy z nich prezentował swój własny styl, tak więc uczestniczki mogły „przećwiczyć” różne układy choreograficzne. A ile przy okazji spalono kalorii – tego nie obliczono, ale ponoć starczyłyby na ogrzanie całego pobliskiego osiedla Szombierki.
Komentarze