Bierzemy wielki kredyt

Awantura murowana. W porządku obrad zaplanowanej na 26 kwietnia sesji bytomskiej Rady Miejskiej aż roi się od spraw, które jak nic wzbudzą ogromne kontrowersje wśród radnych. Ta najpoważniejsza to zgoda na wzięcie kredytu w wysokości 225  milionów złotych.

  • Wydanie: ZB_16_16
  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
  • Artykuł był oglądany 5017 razy

Kwietniowa sesja odbędzie się w najbliższy wtorek, początek obrad przewidziano o godzinie 10. Rajcowie zaczną od tematów zazwyczaj niebudzących większych emocji, a więc dorocznych raportów przedstawianych przez szefów policji, straży pożarnej oraz przedstawiciela stacji sanitarno-epidemiologicznej. Po tej rozgrzewce przyjdzie czas na hit dnia, czyli debatę nad projektem uchwały, w którym Rada zgodzi się na zaciągnięcie przez miasto kredytu w wysokości 225 mln zł. Pieniądze ma nam pożyczyć Europejski Bank Inwestycyjny, a władze naszego miasta chcą je wydawać w latach 2017-2021. Na co? Wyłącznie na inwestycje, a dokładniej mówiąc na modernizację i budowę mieszkań komunalnych i socjalnych, stworzenie nowoczesnego kompleksu sportowego przy ulicy Olimpijskiej, budowę dróg oraz przygotowanie terenów, którymi później zainteresujemy inwestorów. O kredycie z EBI wstępnie mówiono już podczas sesji marcowej i już wtedy radni zgłaszali zastrzeżenia, twierdząc, że włożymy sobie na plecy ogromne, konieczne do spłacania przez wiele lat zadłużenie. Pamiętajmy  jednak, że podawano mniejszą, bo wynosząca 200 mln zł kwotę nowego kredytu. Rządzący uważają, że musimy go wziąć, bo inaczej nie ruszymy do przodu z rozwojem. 

Trzy kolejne zapowiadające emocje i burzliwą dyskusję punkty są związane z przyszłością Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wszystkie zgłosiła opozycja. Krytykuje ona lansowany przez obóz prezydenta Damiana Bartyli pomysł sprzedania PEC prywatnemu inwestorowi. Zainteresowani nabyciem należącej do Bytomia i Radzionkowa spółki ciepłowniczej już się pojawili, złożone przez nich oferty ma ocenić specjalny zespół powołany przez rządzących. Najdalej idący pomysł wnioskodawców to całkowite zablokowanie zmian właścicielskich w PEC. Kolejny zakłada zwrócenie się do bytomian i pozwolenie im na wypowiedzenie się w kwestii spółki. Miałoby się to dokonać w drodze referendum, w którym przesądzalibyśmy o tym, czy chcemy prywatyzacji lub też wydzierżawienia udziałów PEC. Jeśli radni popierający prezydenta Bartylę stawią się w komplecie, to nie ma szans na przeforsowanie obydwu postulatów, choć tym razem prawdopodobnie dojdzie do debaty, którą wcześniej skutecznie blokowano. 

Nie wiadomo natomiast, jaki będzie wynik głosowania w przypadku trzeciego projektu przygotowanego przez opozycję. Jego autorzy chcą, by Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpięło nad procesem sprzedaży PEC tak zwany parasol antykorupcyjny. Polegałoby to na tym, że pracownicy tej instytucji na bieżąco kontrolowaliby działania władz naszego miasta. Być może ta propozycja przejdzie, gdyż prezydent Bartyla zapowiadał, iż też jest zainteresowany parasolem CBA. 

Nieco spokojniej powinno być w przypadku uchwalania Gminnego Programu Rewitalizacji. To kolejny, niezbędny krok na drodze do pozyskania przez Bytom milionów euro potrzebnych nam na odnowę zdegradowanych części miasta i wsparcie wykluczonych społecznie mieszkańców. 

Ocena: 4,00
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

  • Adam
    Każdy bytomianin zapłaci za ten stadion około 1300 zł. Mogę zgodzić się na ten stadion pod warunkiem, że kredyt ten będzie spłacany przez kibiców chodzących na mecz w postaci dodatku do biletu. Oczywiście Bartyla się nie zgodzi, bo wie, że ten stadion by nigdy nie został spłacony! To jest jego widzimisie za które zapłacą wszyscy oprócz Bartyli. Za takie coś kiedyś wieszali na Placu Sobieskiego. Za te pieniądze można by było wybudować ok 1875 mieszkań 40 m2 ale po co...
  • violetta
    Opozycja chce, żeby CBA kontrolowało prywatyzację PEC. To dobry pomysł. A może przy okazji CBA przyjrzy się inwestycjom z przeszłości?
  • Sebastian
    A ja myślę że Bartyla pojedzie do Poznania żeby się nie spotkać z PECowcami bo się ich boi albo nie ma twardych argumentów za sprzedażą PEC.

    Rozwiązanie: nie sprzedawać PECu,wziąć kredyt i przeznaczyć go na wkłady własne na rewitalizacje. Stadion nie jest pierwsza potrzeba tego miasta
  • lapufkasz
    Pamietaj Bytomianinie
    26.04 prezydent Damian B. ma sprawe w sądzie w Poznaniu o korupcje w pilce noznej. Takich mamy wlodarzy !!!!!!!!
    Powodzenia Bytom

Partnerzy