Tarczę antykryzysową 4.0 opracował rząd, przyjął ją parlament, a całość swym podpisem potwierdził prezydent Andrzej Duda. To kolejna szeroko zakrojona oferta pomocy dla przedsiębiorców i osób poszkodowanych finansowo w związku z koronawirusem. Ta wersja tarczy dodatkowo niesie wymierne wsparcie dla samorządów, które także mocno ucierpiały. Ich władze wprost mówią o całkowicie realnej katastrofie finansowej. Przypomnijmy, że wedle szacunków wskutek pandemii i mniejszych wpływów podatkowych Bytom w tym roku może stracić nawet około 50 mln dochodów. To rzeczywiście katastrofa.
Zgodnie z zapisami tarczy w skali kraju samorządy mogą otrzymać w sumie nawet 6 miliardów zł. To całkowicie bezprecedensowe wydarzenie. Środki przekazane przez rząd będzie można wykorzystać na bliskie ludziom inwestycje, jak chociażby remonty szkół i przedszkoli, inwestycje w wodociągi i kanalizację, a także inne działania podejmowane w małych ojczyznach. Pieniądze będą przyznawane gminom na ich wniosek i w formie przelewów. Jak zapewnia rząd obejdzie się bez zbędnej i czasochłonnej biurokracji. Wysokość wsparcia ma zależeć od wartości planowanych inwestycji.
Bytom może uzyskać aż 22 mln 692 tys. 279 zł. Co ważne, pieniądze nie muszą być wykorzystane w 2020 roku, a więc jest czas do namysłu, jak je zagospodarować i co najważniejsze nie trzeba ich zwracać. – To bardzo dobra informacja dla naszego miasta – komentuje Waldemar Gawron, zastępca prezydenta Bytomia. – Ponad 22 miliony złotych, jakie zaplanowano dla Bytomia to olbrzymi zastrzyk finansowy, który pozwoli nam na stabilne prowadzenia działań w dobie pandemii. Cieszę się, że władze państwowe, jak zawsze patrzą na nasze miasto z olbrzymia przychylnością.
Komentarze