Artysta urodził się w Gliwicach, studiował w Glasgow. Pomiędzy Polską a Szkocją wiele razy podróżował samolotem. To właśnie wtedy zakochał się w lotnictwie, co więcej – chciał nawet zostać pilotem. Wspomina, że już w dzieciństwie marzył o pokazywaniu świata z góry. Dlatego w roku 2015 kupił pierwszego drona. Dziś ma ich już trzy. Jeździ z nimi po całej Polsce, ale najczęściej fotografuje na Śląsku, pokazując swój ukochany region z innej perspektywy. – Zawsze szukam pomysłu na stworzenie ciekawego kadru. Nigdy się nie ograniczam. Fotografuję krajobrazy, architekturę, wyścigi kolarskie, mecze piłkarskie, pielgrzymki i koncerty. Niekiedy także aparatem bezlusterkowym – przyznaje Neumann.
W swych pracach prezentuje on przyrodę, budowle i obiekty przemysłowe. Z dronów uwiecznił między innymi bytomski plac Sikorskiego i kościół Świętej Trójcy, imponująco oświetlony w dniu Wszystkich Świętych cmentarz w Gliwicach, hutę i Spodek w Katowicach, a także wiadukt kolejowy z przejeżdżającym pociągiem w Wiśle-Głębcach. Na szczególną uwagę zasługują kadry z lotniska w Pyrzowicach, pokazujące samoloty oczekujące na płycie, nową wieżę kontroli lotów i oświetlony pas startowy. – Miłość do latania samolotem spowodowała, że kupiłem drona. Tak się zaczęła moja przygoda ze zdjęciami lotniczymi. Czerpię prawdziwą przyjemność z tej pracy – mówi Robert Neumann, na co dzień inżynier budownictwa w branży energetycznej, prywatnie – amator kolarstwa górskiego i podróżowania.
Wystawę można podziwiać do lutego. Dyrektor Agory Hanna Petters tak o niej mówi: – Zdjęcia Roberta Neumanna to piękna fotograficzna opowieść o naszym regionie. Ich dużym atutem są nasycone barwy. Fascynujące są zarówno pejzaże wykonane w świetle dnia, jak i nocne, miejskie krajobrazy. Śląsk widziany z lotu ptaka prezentuje się imponująco. Te niecodzienne zdjęcia naprawdę warto zobaczyć.
Komentarze