Urzędujący prezydent Bytomia był nadzieją mieszkańców na odbudowanie miasta. Jego poprzednik, Piotr Koj zwolnił fotel prezydenta w niesławie. Damian Bartyla był bliski podzielenia jego losu. Uratowała go... zbyt niska frekwencja w referendum nad jego odwołaniem. Sam uznał to za zwycięstwo. Kolejnych sukcesów może nie być. Szans w najbliższych wyborach samorządowych nie daje mu najnowszy sondaż, do którego dotarł Silesion.pl.
Badanie na reprezentatywnej grupie mieszkańców Bytomia przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia. Wnioski są dla prezydenta Bytomia druzgocące. Obecnie popiera go zaledwie 10,7 proc. wyborców. Dla porównania, w Katowicach urzędujący Marcin Krupa może liczyć na zwycięstwo już w pierwszej turze. W Bytomiu druga wydaje się pewna. W tej Damian Bartyla… przegrywa.
Pierwsza tura
W gronie potencjalnych kontrkandydatów najlepszy wynik osiąga były wiceprezydent Andrzej Panek. Zgodnie z sondażem zagłosowałoby na niego 9,8 proc. mieszkańców. Kolejny wynik należy do senatora PiS (do niedawna PO) Andrzeja Misiołka. Jego w fotelu prezydenta widziałoby 8,2 proc. ankietowanych. Kolejni są Michał Bieda (7,5 proc.), Mariusz Wołosz (6 proc.), Piotr Koj (2,5 proc.) i Mariusz Janas (1,8 proc.).
Niezdecydowanych jest jednak aż 46 proc. bytomian! Brak udziału w głosowaniu zapowiedziało 7,5 proc mieszkańców.
Druga tura
Zgodnie z sondażem, w drugiej turze Damian Bartyla przegrywa. Z kim? Niemal z każdym. Biorąc jednak pod uwagę wyniki z pierwszej tury, w drugiej bytomianie musieliby wybrać między urzędującym prezydentem a odwołanym przez niego wiceprezydentem. Andrzej Panek wyszedłby z tego starcia zwycięsko. W sondażu wskazało go aż 74,6 proc. mieszkańców.
Klęska Damiana Bartyli?
Pierwszy taki sondaż w Bytomiu oczywiście nie przesądza o wyniku wyborów. Wskazuje jednak, że o ile Damian Bartyla zdecyduje się na start w wyborach samorządowych, poważnie zagrozić mu może jego były wiceprezydent Andrzej Panek. Dodatkowym powodem do zmartwień urzędującego prezydenta jest fakt, że dziś za Pankiem murem stoją ci, którzy w przeszłości pracowali na sukces Bartyli. To m.in. Mariusz Kurzątkowski, Dariusz Laksa oraz Michał Napierała.
Komentarze