Kierowcy pokonujący ten odcinek ulicy Wrocławskiej mają rzeczywiście poważny problem. Wyłączenie z ruchu jednego pasa jezdni wiaduktu spowodowało, ze tworzą się tam spore korki. Ponadto jadąc ulicą Celną od strony Dąbrowy Miejskiej nie da się skręcić w stronę miasta i wszyscy muszą przejeżdżać skrzyżowanie i zawracać na ulicy Konstytucji, przy której dla odmiany trwa budowa marketu.
Jak gdyby tego było mało, po przeciwnej stronie wiaduktu, czyli przy stacji paliw BP, zamknięto wjazd w ulicę Reja, której odcinek w tym miejscu też jest od dawna rozgrzebany. Z Pułaskiego nie da się więc wjechać w tym miejscu w ulicę Wrocławską, co stanowi dodatkowe utrudnienie.
Z informacji uzyskanych w biurze prasowym Urzędu Miejskiego wynika, że wykonawca naprawiający wiadukt w ramach szkód górniczych na zlecenie Węglokoksu, ma czas na dokończenie remontu do końca listopada. Warto wspomnieć, że prace rozpoczęto tam już w marcu.
Przedstawiciele firmy odnawiającej konstrukcję z początku lat 90. twierdzą, że brak ruchu ciężkiego sprzętu i robotników na samym wiadukcie nie oznacza, że nic tam się nie dzieje. Cześć robót jest wykonywana bowiem pod nim. Czy firma dotrzyma terminu ukończenia remontu? Okaże się w przyszłym miesiącu.
Wątpliwe jest również, aby zakończył się remont wspomnianego już odcinka ulicy Reja, przy stacji paliw BP. Tam prace finansowane z Funduszu Metropolitalnego mają zostać zakończone do końca tego miesiąca. Za otrzymaną gotówkę miasto zamierza sfinansować budowę nowej nawierzchni, chodnika, nowego oświetlenia i sygnalizacji świetlnej, a także ścieżki rowerowej w okolicach torów tramwajowych.
Komentarze