Rajd po Kresach

​Turystyka. Rokrocznie organizowany jest Ogólnopolski Rajd Przewodników. Za każdym razem przez inne Koło Przewodników PTTK.  31. imprezę z tego cyklu przygotowali rzeszowianie. Trasa wiodła po Huculszczyźnie. 

  • Wydanie: ZB 38
  • Data:
  • Artykuł był oglądany 3746 razy

Z tej okazji „Wędrowiec Małopolski”, czasopismo Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, przypomniało poprzednie edycje rajdu oraz obecną imprezę, szykowaną przez rzeszowskich przewodników. Przedstawiło etnografię, budownictwo, historię, turystykę jednego z najbardziej malowniczych regionów dawnej Rzeczpospolitej. Uczestnicy złazu mieli do wybrania kilka wariatów szlaku po Huculszczyźnie. 

Marian Stefaniak, zrzeszony w Kołach Przewodników w Bytomiu i Chorzowie, podążył trasą do Kamieńca Podolskiego przez Stanisławów, Buczacz i Skałę Podolską. Zresztą brał również udział w większości poprzednich rajdów. Na 31. wędrówkę wyruszyło 354 przewodników z całego kraju. Bytom skromnie był reprezentowany, bo oprócz Mariana Stefaniaka wybrał się tylko Stanisław Góra. – Nasz kolega Włodzimierz Morawski tak cieszył się z wyjazdu na rajd w rodzinne strony. Niestety, tydzień przed imprezą zmarł... Powiedział nam Marian Stefaniak, rozpoczynając relację z ciekawej wyprawy.

Pana Mariana zew krwi wzywa w tamte strony, bo mama pochodzi spod Tarnopola, ojciec spod Pińska. Z kolei rodzina żony związana była z Drohobyczem. Tam pozostał jej dom z 1863 roku. Przetrwał mimo zniszczenia, bo za dawnych czasów mieściła się w nim restauracja, do której przed stu laty na obiady chodził Iwan Franko, jeden z najbardziej znanych ukraińskich petów i pisarzy. Prawowici właściciele, dla zachowania rodzinnego budynku, ofiarowali go metropolii lwowskiej i służy Polakom. Opiekuje się nim oraz izbą tradycji znany działacz Adam Chłopek, dyrektor Centrum Nauczania Języka i Kultury Polskiej w Drohobyczu. 

 Marian Stefaniak w minionych latach prowadził wycieczki w tamte rejony, chcąc przy okazji pomóc miejscowym rodakom. Kilkakrotnie wybierał się na dawne Kresy z kolegą mieszkającym w Kanadzie. Nie dotarł we wszystkie rejony Podola i Huculszczyzny. Skorzystał więc z nadarzającej się okazji, aby lepiej poznać piękno tamtejszych gór, historycznych miejscowości i kurortów. Wybrał 5-dniową trasę przewodnickiego rajdu. 

Po zbiórce w Rzeszowie, w drogę wyjechało sześć autobusów. Turyści przemknęli przez Lwów. Zatrzymali się dopiero w Stanisławowie, zwiedzając najciekawsze zabytki. Potem w Buczaczu i w Skale Podolskiej. Późnym wieczorem dotarli na nocleg do Kamieńca Podolskiego. Na drugi dzień od rana rozpoczęła się wędrówka po Kamieńcu. – Kamieniec wspaniale oświetlony. Bytom może się schować. Miejscowi potrafią zarabiać pieniądze. Udając się na Skałę Podolską, trzeba przejechać przez centrum starego Kamieńca. Od zmotoryzowanych pobierana jest opłata. Było co oglądać. Miałem ze sobą dwa aparaty fotograficzne, którymi zrobiłem ponad tysiąc zdjęć. Opowiada z zapałem pan Marian. 

Z Kamieńca udali się przez Chocim, Okopy Świętej Trójcy do Kołomyi. Kolejne trzy noclegi przewidziano w Polanicy. Marian Stefaniak z uznaniem obejrzał rodzący się ośrodek sportowo-wypoczynkowy. – Powstaje tam niesamowity kurort. Pakowane są, nie wiadomo skąd, takie pieniądze, że za parę lat Zakopane będzie się mogło schować. Polscy przewodnicy zaliczyli też Tatarów oraz stolicę Huculszczyzny Worochtę, położoną na granicy Pokucia i Gorganów. Także Żabie i Jaremczę, zwaną przed wojną Perłą Karpat i należącą do najpopularniejszych, obok Zakopanego i Krynicy, zimowych kurortów II Rzeczpospolitej. 

W niedzielę, ostatni dzień rajdu, wyruszyli prosto w stronę Lwowa. Zwiedzali miasto. Mszę świętą w kaplicy Cmentarza Orląt koncelebrowało dwóch księży w intencji poległych obrońców Lwowa i przewodników oraz ich rodzin. Wraz z Polakami mieszkającymi we Lwowie w nabożeństwie uczestniczyło summa summarum około 500 osób. Ponieważ msza św. odbyła się 1 września, rodacy dziękowali, że przewodnicy pamiętali o tych, co zginęli za Polskę.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy