Rozszczekane wybiegi

​Czworonożne święto. Bytomska wystawa psów świętowała na początku czerwca tego roku swojego „Abrahama”. „Pięćdziesiątka” to okazja, by zmienić status tej popularnej w całej Polsce imprezy z krajowego na międzynarodowy.

  • Wydanie: ZB_17_25
  • Data:
  • Autor: Edytor
  • Artykuł był oglądany 1198 razy

O zmianę statusu naszych wystaw na międzynarodowe zabiegają od roku działacze naszego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. W tym sezonie przegraliśmy zaledwie jednym punktem ze starającym się o to samo Rzeszowem. Prezes oddziału Aneta Hrystoph wierzy jednak, że za dwa lata również nam się uda. Bytom miał już bowiem taki status, jednak pod koniec lat 90. ranga naszych wystaw uległa obniżeniu.

– Dla nas ważne są starania o powrót do dawnej świetności, chociaż muszę powiedzieć, że mimo formalnego obniżenia rangi nasze wystawy zawsze były bardzo duże, odwiedzali je hodowcy nie tylko z Polski, ale i z zagranicy. Klimat wystawy międzynarodowej więc pozostał. Mogę tylko powiedzieć, że podczas minionych czerwcowych wystaw, bo dzień po dniu odbyły się dwie, wystawiono u nas ponad 1200 psów 147 ras. Ilu było widzów, na razie nie jesteśmy w stanie policzyć. Wystawę, w tym jubileuszową 50. odwiedziły jednak tłumy – mówi Aneta Hristoph.

Od kilkudziesięciu lat miejscem naszych wystaw jest stadion Szombierek przy ulicy Modrzewskiego. Starsi bytomianie pamiętają jeszcze wystawy, które w latach 60. odbywały się na nieistniejącym już stadionie „Fortuny” przy ulicy Siemianowickiej. Zdaniem kynologów przygotowanie wystawy nie jest proste. Tym bardziej że oprócz prezentacji psów w ringach odbywają się tam bardzo popularne imprezy towarzyszące. W tym roku była to wspólna zabawa zatytułowana Dziecko i pies. Wystartowało w niej ponad 30 młodych zawodników w wieku od 3 do 9 lat.

– Maluchy musiały się przedstawić, powiedzieć kilka słów na temat swojego pupila, a następnie w atmosferze dobrej zabawy dokonać jego prezentacji. Aplauz widzów wzbudzały kilkuletnie szkraby biegające ze swoimi wielkimi psami. Tego typu konkursy są bardzo pożyteczne, bowiem uczą nas od małego szacunku i miłości do czworonogów. Pokazują również wielkie przywiązanie psów do swoich małych opiekunów – wspomina pani Aneta.

Tegoroczna wystawa była również okazją do obejrzenia psiaków ras jak dotąd jeszcze oficjalnie nieuznanych przez Międzynarodową Federację Kynologiczną, jednak ubiegających się o taki status. Gościły u nas m.in. spaniele polskie, łajki jakuckie, american hairless teriery. 

O tym, ile w naszych domach żyje psów, można się przekonać po wyjściu na ulicę. Okazuje się jednak, że w Bytomiu najliczniej psy rasowe reprezentują labradory i chihuahua, sporo jest wyżłów, Jack Russel terierów, whipetów i owczarków niemieckich. 

Niewiele jest natomiast chartów, które w trakcie naszych wystaw mają swoje wyścigi. Na terenie bytomskiego stadionu „Szombierek” istnieje zresztą jedyny taki w Polsce tor wyścigowy. Przedostatnia być może „krajówka” się zakończyła, bo na międzynarodowy pokaz będziemy mogli liczyć w 2018 roku. Nie jest to jednak koniec atrakcji dla miłośników czworonogów. Już w październiku na terenie świerklanieckiego parku odbędzie się tradycyjny Hubertus, czyli święto myśliwych z pokazami psów różnych ras polujących i również wyścigami chartów.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy