Zamknij

Leczyli nas znachorzy i... kaci

Marcin Hałaś Marcin Hałaś 09:00, 02.11.2025 Aktualizacja: 09:03, 02.11.2025
Skomentuj Fot. Witalis Szołtys Fot. Witalis Szołtys

„Co cię nie zabije, to cię wzmocni. Dawna medycyna ludowa” - tak brzmi tytuł niezwykle interesującej nowej wystawy w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.

Medycyna ludowa na przestrzeni wieków to nie tylko ziołolecznictwo, ale także epizody przerażające. Zapewne mało osób zdaje sobie sprawę, że przed wiekami leczeniem trudnili się także... kaci. Albowiem: "ze względu na swoją profesję niekiedy odznaczali się lepszą znajomością anatomii człowieka niż ówcześni lekarze. Specjalizowali się głównie w nastawianiu kości, leczeniu ran, puszczaniu krwi czy zdejmowaniu bielma z oczu. Uciekali się także do handlowania trupim jadem używanym do okładów na stłuczenia czy krwią straceńców, którą szczególnie wykorzystywano w lecznictwie, np. jako lek na padaczkę".

Olejek złodziei

Na wystawie napotkamy nie tylko takie "okropieństwa", choć jest jeszcze kilka dość przerażających eksponatów. Na przykład ludzkie płuca w formalinie - jedne z pylicą, drugie z ogniskami gruźlicy. Ale są też bardziej spokojne eksponaty, jak chociażby zasuszone zioła stosowane na różne choroby. Albo buteleczki z olejkami aromatycznymi używanymi w rozmaitych schorzeniach. Tutaj uwaga: te eksponaty można nie tylko dotykać, ale również odkręcać i wąchać.

Olejek rozmarynowy, z paczuli, bergamotowy, z drzewa herbacianego, pichtowy, grejpfrutowy i kilka innych. Ale zwraca uwagę przede wszystkim olejek złodziei - "na bakterie i wirusy". Wiąże się z nim pewna legenda z czasów epidemii cholery. Złodzieje okradający zwłoki zmarłych nie zarażali się chorobą. Złapani przyznali, że zawdzięczają to niezwykłemu olejowi, którego recepturę musieli zdradzić.

Zioła i znachorzy

W gablotach można zobaczyć narzędzia do zbierania ziół i świecie, którymi próbowano leczyć - tzw. błażejki. Zaprezentowano również sylwetki tych, którzy leczyli bez dyplomu, posiadając za to wiedzą przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Bliższe już nam czasy prezentuje część na temat uzdrowisk (sanatoriów). Jest też sala poświęcona wiejskim akuszerkom.

Co jeszcze? Znachor kojarzy nam się najczęściej z filmem według powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza i... Jerzym Bińczyckim w sukmanie przepasanej sznurem. Na ekspozycji zobaczymy fotoreportaż z działalności Adama Melerskiego - znachora, który praktykował jeszcze w latach 70. XX wieku, czyli w czasach rządów Edwarda Gierka. No i święci na obrazach - może nie wszyscy, ale wielu z nich, bo każda niemal choroba miała swego patrona, do którego zwracano się z prośbą o wyzdrowienie. Ale święci byli nie tylko od modlitwy. Na przykład w dniu św. Jakuba praktykowano profilaktyczne... upuszczanie krwi.

Zabobony i szarlataneria

Medycyna ludowa była daleka od higieny. Z jednej strony ludzie myli się wówczas rzadko i... niechętnie. Walczyli za to z pluskwami i pchłami. Z drugiej strony - często próbowali się leczyć obrzydlistwami, bo naturalna medycyna mieszała się z zabobonem i szarlatanerią: "Ludność wiejska - w duchu wiary, że choroba ucieknie ze wstrętem, gdy się ją obrzydzi  - przy różnych schorzeniach wykorzystywała także zwierzęce odchody, na przykład gęsie nakładano na chore oczy, a krowim łajnem wymieszanym z octem okładano znamiona przy chorobie zwanej różą. Na paraliż używano bocianiego sadła połączonego z alkoholem i gorczycą. (...) Kąpiel z czarnym kotem miała pomóc przy suchotach. Natomiast w leczeniu kurzej ślepoty zalecano rosół z czarnej kury dla kobiety, a z czarnego koguta dla mężczyzny".

-  Nasza wystawa to podróż w świat ludowego leczenia, gdzie granica między nauką, magią i przesądem była wyjątkowo płynna - mówi Anna Jurzyca z Działu Promocji Muzeum Górnośląskiego. Pracownicy muzeum umieścili na ekspozycji pewną tyleż oczywistą, co ważną informację: "Szanowni Państwo! Przedstawione na wystawie sposoby leczenia mają charakter wyłącznie informacyjny. Stanowczo zakazujemy ich stosowania bez uprzedniej konsultacji z lekarzem!".

Ekspozycję można oglądać w gmachu przy ul. Korfantego.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%