Woda dobrem deficytowym

Zasoby wody zdatnej do spożycia kurczą się w zastraszającym tempie. Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega, że zużycie wody rośnie dwukrotnie szybciej niż wzrost liczby ludności. Trzeba mieć świadomość, że dostępne zasoby wodne nie są nieograniczone.

  • Data:
  • Autor: Edytor
Autor zdjęcia: bpk.pl

 

Woda zajmuje 71 proc. powierzchni Ziemi. 97,5 proc. z nich to morza i oceany, pozostałe 2,5 proc. to woda słodka, która w znacznej mierze uwięziona jest w lodowcach i śniegach. Tylko 0,1 proc. z niej to rzeki i jeziora. Słodkie wody podziemne, które stanowią główne źródło wody pitnej na lądzie to zaledwie 0,6 proc.


Łącznie zasoby wodne Ziemi mogłyby wystarczyć do zaspokojenia potrzeb całej populacji ludzi. Niestety to tylko teoria. Nierównomierne ich rozmieszczenie oraz nieracjonalne gospodarowanie wodą powodują, że w wielu miejscach na świecie zaopatrzenie ludzi w ten surowiec to ogromny problem. Polska stanowi jeden z najuboższych w wodę krajów Europy! W przeliczeniu odnawialnych zasobów wody na mieszkańca, w Polsce przypada około 1600 m3/os./rok, podczas gdy średnia europejska to 4500 m3/os./rok. To sprawia, że Polska znajduje się w grupie państw z deficytem wody.
Coraz mniejsze zasoby wody to niezwykle pilny problem, któremu ciągle poświęcamy za mało uwagi. Zrównoważony sposób korzystania z niej jest jednym z największych wyzwań, przed którymi stoimy. Dzięki wiedzy, jaką daje ślad wodny – czyli ilość zarówno bezpośredniego, jak i pośredniego zużycia wody, wykorzystywanej do produkcji towarów – możemy bardziej świadomie korzystać z jej zasobów.
Nasze zużycie wody nie ogranicza się tylko do kuchni, łazienek czy ogrodów. Ślad wodny to ilość wody, którą zużywamy w codziennym życiu, w tym wody wykorzystywanej do uprawy żywności, produkcji energii oraz do wytwarzania wszystkich produktów codziennego użytku – papieru, sprzętu elektronicznego, samochodów, mebli, ubrań. Na co dzień przyczyniamy się do zużywania ogromnej ilości wody i pośrednio wpływamy na zasoby wodne na całym świecie.

W światowej gospodarce każdy konsument zużywa codziennie od 1,5 tys. do 10 tys. litrów wody (w zależności od miejsca zamieszkania i produktów, z których korzysta). Wszystko czego używamy lub co konsumujemy ma swój ślad wodny, czasem tuż obok naszego miejsca zamieszkania, ale często daleko od nas, nawet w odległych krajach czy na innych kontynentach.
W Polsce 20 proc. całego zużycia wody to woda zużywana przez konsumentów, co jest drugim wynikiem po elektrowniach i elektrociepłowniach. Łatwiej dostrzec nam sytuacje, w których marnujemy wodę bezpośrednio. Warto przyjrzeć się swoim nawykom i bardziej świadomie z niej korzystać. Kąpiel w wannie zamieńmy na szybki prysznic, naprawmy cieknące krany i spłuczki, zakręcajmy wodę w trakcie mycia zębów czy golenia, a do podlewania ogrodu używajmy deszczówki. Pośrednie zużycie trudniej nam zauważyć, ale i tu możemy podjąć pewne kroki, aby je ograniczyć.

Dbajmy o to, aby nie marnować energii i żywności. Kupujmy tylko to co potrzebujemy i w takiej ilości jaka jest konieczna. Przed zakupami warto zastanowić się czy faktycznie potrzebujemy kolejnej pary jeansów, butów czy nowego smartfona. Unikajmy korzystania z przedmiotów jednorazowego użytku. Do produkcji opakowań czy jednorazówek z tworzywa w skali świata zużywa się rocznie około 330 mld m3 wody. To ilość odpowiadająca ilości wody zużywanej przez 6 miesięcy przez całe Chiny (przemysł, rolnictwo, gospodarstwa domowe) lub zaopatrzenia w wodę mieszkańców Londynu przez 250 lat!

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy