Projekt wymiany lamp właśnie się rozpoczyna. W zeszły wtorek prezydent Mariusz Wołosz oraz dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Józef Butrym podpisali umowę z firmą FBSerwis SA. To ona właśnie ma wykonać zadanie. Polega ono przede wszystkim na usunięciu starych opraw lamp i ich utylizacji, a także wymianie przewodów i wysięgników oświetleniowych. Drugi etap prac to montaż 2230 nowych opraw LED wzbogaconych o system redukcji mocy. Wartość całej inwestycji oscyluje w granicach 3,4 miliona złotych.
Doświetlą i nie oślepią
Podczas zwołanej na miniony wtorek konferencji prasowej korzyści płynące z przedsięwzięcia wyliczał prezydent Wołosz: – Będzie jaśniej i bardziej komfortowo. Ale też bezpieczniej. Odczują to wszyscy mieszkańcy: zarówno spacerowicze w parku, jak i kierowcy. Nowe oświetlenie będzie doświetlało, ale nie oślepiało. Co ważne dla nas, możemy też liczyć na spore oszczędności, bo koszty energii elektrycznej spadną o połowę. Dziś za oświetlenie gmina płaci rocznie 535 tys., a będzie wydawała 289 tys. zł.
Ten efekt osiągniemy dzięki nowym oprawom LED, a także możliwości redukowania mocy w nocy, kiedy ruch samochodów i pieszych na ulicach Bytomia jest znikomy: – Zgodnie z naszymi kalkulacjami, koszty energii elektrycznej zmaleją o około 250 tys. zł rocznie. Zmaleją też koszty konserwacji oświetlenia drogowego. Do tego dochodzą argumenty ekologiczne: energooszczędność, trwałość zastosowanego rozwiązania oraz ograniczenie emisji CO2 – stwierdza zastępca prezydenta Michał Bieda.
To nie wszystko. Modernizacja ograniczy zjawisko tzw. light pollution, a więc zanieczyszczenia świetlnego. Nowoczesne oprawy lepiej bowiem ukierunkowują stożek światła tym samym mniej światła z lamp ulicznych będzie świecić w okna mieszkańców.
Pożółkłe klosze
Na bytomskich ulicach i placach mamy 10,7 tys. punktów oświetleniowych. koło 7,5 tys. z nich należy do firmy Tauron, gmina jest właścicielem 2870 lamp. – Modernizacja obejmie 2230 lamp, czyli prawie 80 procent miejskich punktów świetlnych – mówi Józef Butrym, dyrektor MZDiM. Wymiana to konieczność. Jak wynika z przeprowadzonego audytu wiele starych opraw ma pożółkłe klosze lub nie spełnia wymogów aktualnej normy oświetleniowej. Inne lampy zaś są zamontowane pod złym kątem i nierównomiernie rozmieszczone.
Tam będą nowe lampy
Jak poinformowali przedstawiciele władz w ramach projektu doczekamy się nowego oświetlenia w parku miejskim, wzdłuż głównych arterii komunikacyjnych (m.in. al. Jana Nowaka Jeziorańskiego, ul. Konstytucji, Stolarzowicka, Wrocławska, ks. Jana Frenzla, Frycza-Modrzewskiego, Zabrzańska, a także przy Rynku i innych placach (Sikorskiego i Akademickim) oraz wzdłuż części ulic w Śródmieściu i innych dzielnicach (m.in. przy ul. Dworcowej, Kolejowej, Olimpijskiej, Tarnogórskiej, Batorego, Chrobrego, Smolenia, Żeromskiego, al. Legionów, Siemianowickiej, Tuwima, Brzezińskiej, Staffa, Alojzjanów, Oświęcimskiej, Powstańców Śląskich, Arki Bożka, Długiej, Hlonda, Szymały, Sikorskiego, Wolnego, Popiełuszki, Elektrownia, Ossolińskiego, Czecha, Pogodnej, Fabrycznej oraz Szyby Rycerskie).
0 0
Nie ma w tym zasługi ekipy Wołosza. Gliwice już 9 lat temu zmodernizowały oświetlenie, Radzionków dwa lata temu. Żaden cud, dostawca energii jest zobowiązany do instalowania oświetlenia oszczędzającego energie np LED. Starych opraw nawet nie można już kupić. Ktoś pisał,że nawet blondynki wymieniają żarówki na LED.
0 0
Przecież nikt tu nie piszę, że to osobista zasługa Wołosza. Po prostu wymieniają oświetlenie i o tym poinformowali. To teraz już zwolennicy Bartyli za każdym razem gdy w Bytomiu coś się będzie robiło będą podnosić zarzut, że to nie zasługa Wołosza?