Ta instytucja jest multidyscyplinarnym ośrodkiem analitycznym typu think-tank. Zajmuje się zagadnieniami związanymi z bieżącą polityką państwa oraz kwestiami gospodarczymi i społecznymi. Ostatnio reprezentujący ją dr Łukasz Zaborowski opublikował raport zatytułowany "Korekta Układu Województw – Ku Równowadze Rozwoju".
Obecny, stworzony podczas reformy administracyjnej z roku 1999 podział Polski na województwa nazwał w nim "przypadkową hybrydą". Na tym jednak nie poprzestał, bo zaproponował kilka wariantów nowych rozwiązań. Większość z nich zakłada rewolucyjne zmiany.
Katowice idą w odstawkę
Dla nas najciekawszy jest wariant zmieniający status Bytomia. Zaborowski postuluje w nim, by województwo śląskie rozbić na kilka mniejszych. W efekcie powstałoby między innymi województwo górnośląskie utworzone z Opola i Rybnika (wraz z okolicami), powiatami pszczyńskim, żorskim, a także częściowo lublinieckim.
Jego położonym bardziej na Wschód sąsiadem stałoby się między innymi województwo śląsko-dąbrowskie (zawierające w swych granicach także Radzionków) z dwoma stolicami: w Bytomiu i Sosnowcu. Katowice w tym podziale tracą zatem swój dotychczasowy status lidera. Zaborowski uzasadnia to tak: "Czyni to zadość względom historyczno-kulturowym, a ponadto zmierza do ograniczenia funkcjonalnej przewagi Katowic. W ich miejsce ośrodkami wojewódzkimi zostają dwa inne duże miasta pilnie oczekujące rewitalizacji i podniesienia wizerunku: Bytom jako niegdyś główne miasto śląskiej części konurbacji oraz Sosnowiec – największy w Zagłębiu".
Czemu razem z Sosnowcem?
To oczywiście tylko propozycja. O kilka refleksji można się jednak pokusić. Po pierwsze dla nas brzmi to bardzo dobrze i pewnie łechce nasze ego. Zwłaszcza, kiedy przypomnimy sobie, że nie zdołaliśmy wywalczyć sobie statusu stolicy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (swego czasu była taka propozycja władz naszego miasta), nie udało się też załatwić tego, by w gmachu Elektrociepłowni Szombierki swą siedzibę miały jej władze (to z kolei proponował burmistrz Radzionkowa dr Gabriel Tobor).
Po drugie jednak skoro już dzielimy kraj po nowemu, to czemu górnośląski Bytom ma być poza województwem o tej nazwie i czemu razem z zagłębiowskim Sosnowcem? I po trzecie: jakim cudem miałyby jednocześnie funkcjonować dwie stolice w jednym województwie?
0 0
Dwie stolice - w jednej siedziba sejmiku w drugiej siedziba wojewody. Takie rozwiązanie stosuje się w wowojewództwach kujawsko - pomorskim i lubuskim.