Dalekobieżne pociągi będą się zatrzymywały na bytomskim dworcu głównym. Dzięki temu dojedziemy z niego bezpośrednio do największych polskich miast. Zmiany wejdą w życie w połowie czerwca wraz z nowym rozkładem jazdy PKP.
Po latach wstydu i wysłuchiwania złośliwości ze strony pasażerów mających pecha przejeżdżać przez Bytom oraz naszego wyczekiwania na modernizację wreszcie mamy przepiękny dworzec kolejowy. Systematycznie też wracają na niego pociągi. Dotąd głównie te lokalne, a wkrótce także dalekobieżne.
Pociągiem na Hel
15 czerwca PKP skorygują swój rozkład jazdy sprawiając, że pociągi kursujące na długich trasach będą się zatrzymywały także u nas. W efekcie bez konieczności przesiadania się dotrzemy do Gdańska, Gdyni, Sopotu, Krakowa, Rzeszowa, Przemyśla, Opola, Wrocławia oraz Poznania. Co warte podkreślenia będą też atrakcyjnie się zapowiadające na czas wakacji połączenia do Kołobrzegu i na Hel przez Puck, Władysławowo i Jastarnię.
Wprawdzie niektóre z wymienionych połączeń dostępne będą tylko w weekendy, ale to niewielkie utrudnienie. Wszak możemy szybko dotrzeć pociągiem z naszego dworca do Gliwic i tam się przesiąść. O szczegółach tych zmian można przeczytać na stronie połączeniu By https://portalpasazera.pl.
Monity do PKP
Dużo mamy, ale chcemy jeszcze więcej. Dlatego też władze miasta zwróciły się do Departamentu Kolejnictwa Ministerstwa Infrastruktury z apelem o uruchomienie przynajmniej dwóch stałych par pociągów kursujących do Warszawy, Łodzi, Krakowa, Poznania, Opola i Wrocławia. Zastępca prezydenta Michał Bieda w piśmie skierowanym do PKP podkreślił, że nie tylko ze względu na wielkość naszego miasta takie rozwiązania są konieczne.
Wiceprezydent Bieda zapewnia, że tego typu monity będą nadal wysyłane. Wszystko po to, by zwiększyć przepustowość przez stację Bytom, a połączenia kolejowe dalekobieżne przez nasze miasto na stałe zostały wpisane w siatkę krajowych połączeń pasażerskich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz