Święto Bytomia - odsłona pierwsza

Pierwszy dzień świetnej zabawy na Święcie Bytomia za nami. Była zabawa i się działo.

Jak zwykle święto miasta zaplanowano w taki sposób, by inaugurowało wakacje. To dobry pomysł. Od lat bawimy się na placu Sobieskiego i tam też już w połowie minionego tygodnia rozpoczęło się stawianie wielkiej, wyposażonej w nowoczesne nagłośnienie i oświetlenie sceny. Z czasem na placu pojawiły się atrakcje dla najmłodszych: między innymi skocznie, trampoliny i stoiska z różnego rodzaju rzeczami.  

Pierwszego dnia imprezy widzowie gromadzili się pod wspomnianą sceną już wczesnym popołudniem. - Chcę być jak najbliżej sceny, żeby robić sobie zdjęcia z muzykami, a potem wrzucać je na insta. Takie mamy hobby - wyjaśniała nastolatka w czerwonej chustce na głowie. Na święto przyszła wraz z koleżankami ze szkoły. - Jesteśmy tu, bo występuje Mr. Poland, a my go uwielbiamy - tłumaczyła.

Prawie jak Pink Floyd

Zanim jednak zaprezentował się jej ulubieniec, sceną zawładnęła kapela Raszones85, a więc Laureat Przeglądu Zespołów Muzycznych Bytom Live Music: Zagrał też zespół Another Pink Floyd oddający muzyczny hołd wielkiej grupie. Przeboje Pink Floyd przypadły wielu bytomianom do gustu. Wielu z nich śpiewało, udowadniając, że po sześćdziesiątce też można się doskonale bawić na koncercie plenerowym. 

Prezydent intonuje

Gdy zaczął zapadać zmrok sceną zawładnęły Piersi. Publiczność oszalała, nikt już nie stał spokojnie. - Ci to tak grają, że nie da się nie skakać i nie bujać - przekonywał ubrany w czerwoną koszulkę mężczyzna, który jak się okazało słowa kilku piosenek Piersi znał na pamięć. I ze wszystkich sił starał się to wszystkim udowodnić. 

Koncert poprzedziło pojawienie się prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza. W oczekiwaniu na artystów namówił on publiczność do wspólnego odśpiewania największego przeboju grupy, a więc "Bałkanicy". Tłum dał się porwać, a okoliczne kamienice zadrżały. 

A co dzisiaj? Najpierw coś dla najmłodszych, a potem Lanberry, Małgorzata Ostrowska i Gromee. Wszyscy na plac Sobieskiego!