9 medali w tym aż cztery z najcenniejszego kruszcu wywalczyli podczas rozgrywanych w Słowenii Mistrzostw Europy w Karate Tradycyjnym zawodnicy Bytomskiego Klubu MUKS Ippon. Mimo to jego prezes sensei Janusz Sowa mówi o pewnym niedosycie, podkreślając, że przy odrobinie szczęścia sukcesy mogły być jeszcze bardziej okazałe.
A były takie rzeczywiście. Bytomianie poradzili sobie rewelacyjnie na imprezie, która zgromadziła przeszło 700 karateków z całego Starego Kontynentu. Pokaz siły jak zwykle dał Michał Sowa. W pięknym stylu sięgnął on po złoto w kumite drużynowym (wspólnie z Patrykiem Jaroszem, Antonim Czechowskim i Tomaszem Rudkiewiczem). Do tego dorzucił jeszcze dwa srebra (w kumite indywidualnym i fuku-go) oraz medal brązowy w kata.
Aż dwa razy na najwyższym stopniu podium stawała kolejna nasze reprezentantka, Magdalena Różyło. Wspólnie z koleżankami z drużyny zdobyła ona złoto zarówno w kata jak i kumite w kategorii juniorek oraz srebro indywidualnie, fuku-go. Był to jej doskonały występ. Z kolei Oliwia Pogoda otarła się o podium zajmując 4. lokatę w kata kadetek. Natomiast Wojciech Zdebel wrócił z tytułem mistrzowskim w kumite młodzików oraz brązowym medalem w fuku-go.
Zabrakło paru sekund
- Cała czwórka stanęła na wysokości zadania i godnie reprezentowała Polskę - mówi sensei Janusz Sowa. - Wynik mógłby być jeszcze lepszy, choćby Michał Sowa - w finale kumite na 10 sekund przed końcem przegrywał aż 6 punktami. Jednak wtedy trafił znakomitym kopnięciem okrężnym na głowę. Ostatnie sekundy to szalona walka o znalezienie decydującego trafienia. Gdyby walka potrwała chwilę dłużej, wynik mógłby być kompletnie inny. Szkoda, ale jak widać wciąż jeszcze przeszkadzają Michałowi pozostałości niedawnej kontuzji. Z kolei Oliwia startowała z chorobą, która odebrała jej część możliwości. Oczywiście jestem zadowolony, ale jak się jedzie jako faworyt po mistrzostwo, to srebro mimo wszystko pozostawia pewien niedosyt.
Równolegle z zawodami seniorów odbywał się Puchar Europy Dzieci w Karate Tradycyjnym. Nasi najmłodsi zawodnicy poszli w ślady starszych i też wracają do Polski z 4 pucharami za 1. miejsca, dwoma srebrami i 6 brązowymi medalami.
Starsi rywale mu nie straszni
Błażej Łukawski zdobył złoto w kata w kategorii chłopców z rocznika 2018 i młodszych. Sukces to tym większy, że młody karateka jest z rocznika 2020, a więc z powodzeniem rywalizuje z chłopakami nawet 2 lata starszymi od siebie. Inny bytomianin, Adam Kołodziej zwyciężył w kata zielonych pasów 2014-2015, tym samym potwierdził, że złoto zeszłorocznego Pucharu Świata Dzieci było jak najbardziej zasłużone.
Także reprezentujący MUKS Ippon Bytom Kacper Kania zapewnił sobie złoto w bardzo licznej konkurencji kumite niebieskich pasów z roczników 2014-2015, każdą walkę wygrywając bezpośrednio, bez konieczności werdyktu sędziowskiego. Kolega klubów Kacpra, Wojciech Zdebel w świetnym stylu zdobył złoty medal w kata młodzików (2012-2013) z brązowymi pasami,. tym sukcesem pokazał dobitnie, że całkowicie jest przygotowany do tego, by stanąć do rywalizacji o powołanie na Mistrzostwa Świata, które za rok odbędą się w Chorwacji.
Młodzicy na fali
Bytomianie wywalczyli również dwa srebrne medale i 6 brązowych. Drugie miejsce w Słowenii przypadło w udziale Maciejowi Gadzińskiemu rywalizującemu w kata młodzików. Do tego dołożył on również srebrny krążek w drużynie kata wespół z Wojciechem Zdeblem i Filipem Brolem.
To nie wszystko. Na najniższym stopniu podium stawali także: Aleksander Kania w kumite chłopców z roczników 2018 i młodszych z pomarańczowymi pasami, Fabian Widera w kata i kumite chłopców z niebieskimi pasami z roczników 2016-2017, Filip Brol w kumite chłopców z brązowymi pasami z roczników 2014-2015, Adam Lewiński w kumite chłopców z zielonymi pasami z roczników 2014-2015, a także Adam Kołodziej i Alicja Słowińska w enbu w rocznikach 2015-2012.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz