Nasze miasto pozyskało pieniądze, dzięki którym załapie się na przesiadkę w przyszłość. Ze środków unijnych dostaliśmy 41 milionów złotych na budowę trzech nowoczesnych centrów przesiadkowych. Powstaną one na terenie obecnego dworca autobusowego przy placu Wolskiego oraz w Karbiu i na Stroszku.
Stosowną umowę w tej sprawie zawarto 11 grudnia w warszawskim Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Parafowali ją szefowa tej instytucji Joanna Lech oraz prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. - Każdego tygodnia mieszkańcy pytają mnie o to, kiedy wreszcie dworzec autobusowy przy pl. Wolskiego w Bytomiu wkroczy w XXI wiek. Dziś mam dla mieszkańców świetną wiadomość – dzięki dofinansowaniom ze środków Unii Europejskiej możemy rozpocząć budowę dwóch centrów przesiadkowych w Śródmieściu i Karbiu. Centra przesiadkowe umożliwią bytomianom wygodne korzystanie ze zwiększającej się liczby połączeń kolei metropolitalnej, połączeń autobusowo-tramwajowych czy Metroroweru” - komentował już po ceremonii Wołosz.
Rzeczywiście, o konieczności modernizacji i rozbudowy naszego dworca mówi się od wielu lat. Przygotowano już nawet robiące wrażenie wizualizacje zakładające nie tylko budowę nowych obiektów, ale również utworzenie dodatkowego połączenia Śródmieścia z Szombierkami oraz wprowadzenie nowego układu komunikacyjnego w rejonie placu Wolskiego i ulicy Powstańców Warszawskich oraz Kolejowej. Nigdy jednak nie udało się nam zdobyć funduszy na ten cel, a inna sprawa, że zdaniem wielu projekt był przeszacowany i zbyt duży jak na nasze potrzeby. Nie udało się go też wcielić w życie już po zredukowaniu zakresu prac.
Teraz będzie inaczej, choć planowana inwestycja wciąż jest gigantyczna, bo mamy zagwarantowane fundusze zewnętrzne. Przede wszystkim znany wszystkim bytomianom i poprzez swój wygląd żywcem wyjęty z lat dziewięćdziesiątych minionego wieku dworzec autobusowy przy placu Wolskiego zostanie zastąpiony nowoczesnym, łatwo dostępnym centrum przesiadkowym.
Powstaną tam między innymi nowe Centrum Obsługi Pasażera, wytyczone zostaną zatoki autobusowe, pojawią się zadaszone perony, bezpieczne przejścia oraz ciągi piesze i rowerowe. Obiekt ma być w pełni ekologiczny, toteż nie zabraknie stanowisk do ładowania autobusów elektrycznych i paneli fotowoltaicznych.
Drugie z planowanych centrów przesiadkowych powstanie w Karbiu w sąsiedztwie tamtejszego przystanku kolejowego. Tam pasażerowie zyskają wygodne wiaty, nowe parkingi na 46 miejsc, oświetlone, a także dojścia. Centrum trzecie, uzupełniające cały system stanie w Stroszku nieopodal przeniesionej stacji kolejowej. Zgodnie z ideą przyświecającą przedsięwzięciu te trzy obiekty utworzą wielogałęziową, zintegrowaną i uzupełniającą się sieć transportową. Wszystkie mają zostać oddane do końca 2028 roku.
- Transport publiczny ma sens tylko wtedy, gdy jest naprawdę dla ludzi. W Bytomiu przy wsparciu Funduszy Europejskich powstaje system, który da pasażerom realny wybór: autobus, tramwaj, kolej, rower – wszystko będzie działać razem. Wspólnie tworzymy transport publiczny nowej generacji - mówi Joanna Lech, dyrektor CUPT.
A jakie są odpowiedzi na najważniejsze w tej całej sprawie pytanie, a więc co zyskają mieszkańcy wybierający komunikację publiczną? Przede wszystkim wygodę, bezpieczeństwo i realny wybór środka transportu. Centra umożliwią przesiadanie się pomiędzy autobusami, tramwajami i pociągami, ale też czekać na nich będą rowery. W efekcie na miejsce mamy dotrzeć szybciej i bez korków. Inwestycja pochłonie 59 mln. Wspomniane 41 mln dostaliśmy programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko 2021–2027.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz