- 30 grudnia 2025 roku zakończyła się epoka węgla kamiennego w Bytomiu - mówił prezydent Mariusz Wołosz podczas podniosłej, ale bardzo smutnej i wzruszającej ceremonii, do jakiej doszło dziś na terenie szybu Józef ostatniej fedrującej w naszym mieście kopalni, czyli Bobrek.
Tuż po godzinie 10 na powierzchnię wyciągnięto tam dwa wypełnione urobkiem wagoniki. Ostatnie w tej kopalni, ostatnie w Bytomiu, w którym węgiel kamienny wydobywany jest nieprzerwanie od 231 lat. Więcej nie będzie, bo 1 stycznia przyszłego roku zakład zostanie postawiony w stan likwidacji. Inne nasze kopalnie zamknięto już dawno, po wielu nie ma śladu.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele zarządzającego Bobrkiem Węglokoksu Kraj, kierownictwa kopalni, a także senator Halina Bieda, poseł Łukasz Ściebiorowski oraz prezydent Mariusz Wołosz. Ten ostatni podkreślał, że państwo polskie musi teraz zdać egzamin z transformacji górnictwa i spłacić dług jaki zaciągnęło przez lata w Bytomiu, z którego węgiel zasilał jego budżet. Byli też górnicy i inni pracownicy, wielu nie potrafiło powstrzymać łez. - Czuję, jakbym dzisiaj umarła - mówiła nam jedna z kobiet, która na kopalni przepracowała ponad 20 lat.
Więcej o ceremonii oraz o tym, co teraz stanie z Bobrkiem i jego liczącą 1800 osób załogą napiszemy wkrótce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciebytomskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz