Brandka na razie dla wędkarzy

Brandkę chcieli już zagospodarować kilka la temu narciarze wodni. Wtedy na przeszkodzie stanęło głównie ukształtowanie dna, bowiem w miejscu obecnego zbiornika znajdował się kiedyś las i pod powierzchnią nadal znajduje się sporo pni. Jest to bowiem tzw. zbiornik bezodpływowy będący zlewiskiem wód powierzchniowych.

Kolejna propozycja zagospodarowania dąbrowskiego akwenu wypłynęła od mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego. Temat jednak upadł ku radości wędkarzy. Brandka znajduje się bowiem aktualnie w strefie prowadzonej eksploatacji górniczej. – Ujawniające się obniżenia i deformacje terenu powodują, że linia brzegowa stawu jest niestabilna, „płynna”. Ponadto występują tu zatopione pnie drzew i pozostałości po budowlach – powiedziano nam w biurze prasowym Urzędu Miejskiego.

Z obecnej sytuacji zadowoleni są wędkarze, bowiem Brandka jest jednym z najatrakcyjniejszych akwenów w okolicy. Łowione są tutaj prawie 2 metrowe sumy i metrowe węgorze. W minionym sezonie koło Polskiego Związku Wędkarskiego w Bytomiu zarybiło akwen karpiami, szczupakami, leszczami i jaziami. W sumie na terenie całego miasta do wody trafiło 5 ton ryb, z czego spora część do Brandki. Jak obliczyli członkowie koła w tym nieco ponad 10 hektarowym akwenie znalazło się ponad 2700 kilogramów kolejnych ryb.