Dwa lata temu Fortum kupiło obydwie elektrociepłownie od państwa. Od tego momentu zainwestowało w nie przeszło 15 mln zł. W głównej mierze pieniądze te zostały wykorzystane na poprawę stanu bezpieczeństwa obiektów i zwiększenie efektywności ich działania. O kolejnych przedsięwzięciach i ich sięgających 8 mln kosztach poinformował prezes bytomskiego i zabrzańskiego zakładu Piotr Górnik. Stało się to podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w minioną środę w zabytkowym gmachu Elektrociepłowni „Szombierki”. Prezes Górnik zapowiedział, iż po zakończeniu okresu letniego nastąpi całkowite wstrzymanie produkcji ciepła w tym obiekcie. Zadanie to przejmie kocioł w Elektrociepłowni „Miechowice”. Nie wiadomo tylko, czy firma zdecyduje się na jego budowę, czy też dzierżawę. Na pewno natomiast wyłoży fundusze na wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych w „Miechowicach”. Już wcześniej przeznaczyła 3 mln zł na budowę tak zwanej instalacji rozpałkowej kotłów wykorzystującej płynny gaz ziemny (LNG). To pierwsza taka instalacja w Polsce. Jest bezpieczniejsza i efektywniejsza niż obecne instalacje oparte na pyle węglowym. Poza tym 300 tys. zł wydano w „Miechowicach” na poprawę bezpieczeństwa pracy, a więc chociażby na rozpoczęcie budowy systemu zabezpieczeń przeciwwybuchowych, chroniących instalację dostarczania paliwa do kotłów. Mimo tych nakładów władze Fortum szacują, iż elektrociepłownie bytomska i zabrzańska będą pracowały do roku 2021
Decyzja o wyłączeniu z użytku obiektu w „Szombierkach” nie zaskakuje, gdyż sygnalizowano ją już w momencie prywatyzacji z roku 2011. Fortum na razie chce utrzymywać imponujący szombierski gmach (rocznie kosztuje go to 1,4 mln zł), ale w przyszłości zgodnie z wcześniejszą deklaracją planuje przekazać go władzom samorządowym na cele kulturalne, edukacyjne lub naukowe. Przypomnijmy, że władze Bytomia zabiegały o to, by w Szombierkach powstało Śląskie Centrum Nauki. Jednakże brak unijnego dofinansowania na budowę Becetki, która stanowiłaby drogę dojazdową do obiektu, zdecydowanie oddala te plany, jeśli w ogóle ich nie przekreśla.
Podczas konferencji Piotr Górnik stwierdził, iż Fortum wstrzymuje na razie budowę nowego źródła ciepła, a więc bloku kogeneracyjnego. Miał on powstać w Zabrzu i zapewniać dostawy ciepła do mieszkań zabrzan oraz bytomian. – Ciągle czekamy na ostateczną wersję nowego prawa energetycznego i prawa o odnawialnych źródłach energii. Zanim to nastąpi, wraz z władzami miast i spółkami dystrybucyjnymi podejmujemy działania zabezpieczające dostawy ciepła w okresie przejściowym – wskazał Górnik. Wstrzymanie budowy bloku nie przesunie jednak w czasie innej inwestycji, ściśle z nią powiązanej. Chodzi o liczącą 10 kilometrów magistralę ciepłowniczą łączącą Bytom z Zabrzem. Ma ona przesyłać ciepło do tych dwóch miast, a także do pobliskiej Rudy Śląskiej.
Komentarze