Lodowisko z luką prawną

Centrum. Nauczyciele bytomskich szkół byli mocno zdziwieni, kiedy dowiedzieli się, że podczas zajęć wychowania fizycznego nie mogą dłużej za darmo korzystać z lodowiska pod gołym niebem. Okazuje się, że wcześniej też nie mieli takiego prawa.

  • Wydanie: ZB 51
  • Data:
  • Autor: Edytor

W połowie grudnia, jak zwykle, na placu Sobieskiego urządzono odkrytą ślizgawkę. Jak zwykle też w godzinach rannych korzystać z niego chcieli uczniowie usytuowanych w okolicy bytomskich szkół. Właśnie tu przyprowadzali ich nauczyciele wychowania fizycznego. Zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednich latach uczniowie nie płacili za wejście na lód. Płatne było to dopiero po południu, gdy lodowisko stawało się ogólnodostępne. Trudno się zatem dziwić reakcji nauczycieli, którzy pojawili się na ślizgawce w zeszłym tygodniu. Czekała tam na nich kartka z informacją, iż muszą zapłacić za korzystanie ze ślizgawki.  

Wedle informacji przekazanych nam przez zdenerwowanych pedagogów, zarządził to nowy dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, Artur Paczyna. Zadzwoniliśmy do niego, by wyjaśnić sprawę. Paczyna zaprzeczył, iż wydał jakiekolwiek zarządzenie w tej sprawie, gdyż nie posiada takich kompetencji. Potwierdził natomiast istnienie problemu z lodowiskiem. Otóż uczniowie byli wpuszczani na nie za darmo na mocy uchwały przyjętej przez bytomskich radnych w roku 2009. Określa ona zasady korzystania z gminnych obiektów sportowych. Paczyna odkrył jednak, że uchwała nie mówi nic o zajęciach wychowania fizycznego, a jedynie o imprezach współzawodnictwa, czyli zawodach sportowych. Zgodnie z przepisem tylko w ich trakcie szkoły mają prawo do bezpłatnych wejść na lód. Kiedy natomiast organizują tam zwykłe lekcje, powinny płacić. O problemie rozmawiano podczas zorganizowanego w ubiegłym tygodniu spotkania, w którym brali udział między innymi dyrektor Paczyna i zastępca prezydenta Bytomia Aneta Latacz.  Prawnicy potwierdzili interpretację szefa OSiR. Ustalono, że sprawę należy natychmiast załatwić. Paczyna wystosował pismo do prezydenta Damiana Bartyli, wnioskując o skorygowanie uchwały. Muszą to zrobić bytomscy rajcowie, ci jednak zbiorą się dopiero w styczniu. Co do tego czasu? Jak się dowiedzieliśmy, mimo luki prawnej gmina nie będzie pobierała pieniędzy za wynajmowanie ślizgawki przez szkoły. Lekcje mają być uznawane za zawody sportowe.  

 
Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy