Zamknij

Na Rynku otoczeni zielenią posiedzimy sobie i poleżymy

22:06, 17.07.2022
Skomentuj

Ostatni raz nasz Rynek przeszedł metamorfozę pod koniec minionego tysiąclecia. Wówczas to wycięto wiele rosnących tam drzew, rozebrano fontannę, zmieniono układ komunikacyjny, a nawierzchnię wyłożono czerwoną kostką brukową. Taka koncepcja miała wielu krytyków, a niemal kompletnie pozbawiony zieleni Rynek okrzyknięto „Placem Czerwonym”. 

 Remont nie był wykonany zbyt dobrze, bo wiodące na płytę schody szybko zaczęły się rozsypywać, a zamontowane w niej lampki przestały działać. Tego ostatniego mało kto żałował, bo wcześniej oślepiały one przechodniów. Z czasem podjęto też starania o to, by na Rynku pojawiły się jakieś rośliny. Najpierw były to niewielkie klony i platany, potem doszły do tego rośliny w donicach. Po dwóch dekadach większość z nich trzeba było usunąć. 

Za ponowne zazielenianie Rynku zabrał się Miejski Zarządu Dróg i Mostów. Najpierw pojawiły się nowe drzewa, krzewy i rośliny w donicach, a do tego nowe pergole i ławki. – Projekt ten spotkał się z dużym poparciem mieszkańców – mówi Przemysław Wrona, dyrektor MZDiM. 

 Kolejne, prowadzone przez firmę Fiori prace rozpoczęły się w minionym tygodniu. Do akcji wkroczyły ekipy montujące ciekawie się prezentujące meble, stalowe pergole z elementami zielonego dachu oraz huśtawką, a także donice ze stolikami m.in. do gry w szachy. Ustawiano też leżaki. W ramach projektu zamontowane zostaną stelaże do istniejących ławek, dodatkowe kratki na pnącza.

Kiedy kosztujące niemal pół miliona złotych zadanie zostanie ukończone, na bytomskim Rynku będzie można nie tylko wygodnie posiedzieć, ale także poleżeć. Nowe, rozstawiane meble są wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu. Do ich produkcji posłużyły przetworzone tekstylia, foliowe opakowania i metal.  

Jeśli chodzi o zieleń, to Rynek wzbogaci się o 7 drzew, 2 krzewów, 86 sztuk bylin, 12 sztuk pnączy i roślin jednorocznych.  – Ponieważ już kilka lat temu w donicach przy pergolach zostały nasadzone pnącza i nie wszystkie się przyjęły, uzupełniamy istniejące pergole o kratownice oraz sadzimy większe sadzonki, odporniejsze na trudne warunki, jakie panują na nasłonecznionym Rynku i odporniejsze na uszkodzenia mechaniczne – wyjaśnia dyrektor Wrona. Wkrótce też kratownice zarosną pnączami z gatunków glicynii, milinem amerykańskim oraz rdestówką Auberta.  

Zmiany są spore, ale to kosmetyka przed wielką reorganizacją. – Rynek wymaga gruntownej przebudowy i ponownego zaprojektowania jego funkcji. Do czasu pozyskania środków zewnętrznych na dofinansowanie takiej przebudowy, będziemy systematycznie aranżować zieleń na Rynku. Staną kolejne donice z zielenią oraz pergole z pnączami i drzewkami. Wiem, że to nie zastąpi dużych drzew, ale do czasu przebudowy Rynku będzie przynajmniej namiastką zieleni – mówi prezydent Mariusz Wołosz.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Latający ŚlązakLatający Ślązak

0 0

"Kiedy kosztujące niemal pół miliona złotych ZADANIE zostanie ukończone, na bytomskim Rynku będzie można nie tylko wygodnie posiedzieć, ale także poleżeć. Nowe, rozstawiane meble..."

@JoMi, sprawdź ile kosztuje codzienne nawodnienie tych wszystkich donic w Bytomiu, przez MZDiM.
Trawniki nie obniżają temperatury... jedynie nieobcinane chronią ziemię przed szybszym wyschnięciem gleby.

Firmy wolą kosić trawę do "zera", niż regularnie, wiadomo dlaczego, bo jest szansa, że nieodrośnie... a umowa jest...

Największym kiczem/brakiem jakiekolwiek estetyki i sensu, pewnie za ciężkie pieniądze, również za bieżące utrzymanie... jest "skwer" z zielenią na winklu ulic Miarki z Rostka.

23:23, 05.08.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoMiJoMi

0 0

Ta sama firma i to samo w Katowicach, płytkie pojemniki i też na patelni.

https://miasta.tokfm.pl/miasta_tokfm/7,185211,28727090,na-rynku-w-katowicach-powstal-park-lawki-i-donice-sa-z-uzywanej.html

Z w/w artykułu (dn. 27.07.2022):
(...) Dostępny od poniedziałku nowy kieszonkowy park zlokalizowany jest na katowickim rynku, nad brzegiem sztucznej Rawy. Został stworzony w ramach współpracy Zakładu Zieleni Miejskiej i jednej ze śląskich firm Grupy Fiori. Podobne parki pojawiły się już w przeszłości m.in. w Krakowie i we Wrocławiu, a pierwszym miastem, w którym taki ogród powstał na stałe, jest Bytom (...)

To w Bytomiu na Rynku jest stałym PARKIEM??? Ciekawe....

A propos, dziś na terenie Bytomia (04.08.2022) 30 stopni, pełne słońce i są koszone trawniki, które ponoć mają obniżać temperaturę w mieście.

15:09, 04.08.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JoMiJoMi

0 0

"Cały pomysł po pierwsze wydaje się kalką rozwiązań stosowanych..."

Akurat przechodziłam wtedy przez Rynek.
Podeszłam i porozmawiałam z panami. Tak, takie realizacje są także stosowane w innych miastach (oni za przykład podali Wrocław).

Firma spotkana/zapoznana ponoć na Jarmarku/Targach (nie pomnę) stanęła do przetargu w Bytomiu, który wygrała
Grupa Fiori https://nasadzenia.pl/

Co do zapytania o ewentualne nasadzenia, w jednak dość płytkich pojemnikach na takiej trudnej przestrzeni "...bo wiadomo że to patelnia....." nie uzyskałam odpowiedzi. Panowie byli akurat tylko od montowania.

13:03, 22.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LechLech

0 0

To jakaś paranoja. Najpierw zrobiło się z Rynku Plac Czerwony który był prekursorem tzw. betonozy w Polsce a teraz zwozi się tam zieleń w doniczkach. taka zieleń przecież nie da żadnego chłodu. Żeby drzewo dawało przyjemny chłód musi być duże, rosnąć w ziemi, wtedy tworzy swój mikroklimat. Z wszystkich głupich pomysłów na zagospodarowanie koszmarnego bytomskiego rynku już chyba lepsze było robienie tam plaży. Przynajmniej nikt nie opisał głupot o zieleni bo wiadomo że to patelnia

10:54, 21.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BywalecBywalec

0 0

"Na Rynku otoczeni zielenią posiedzimy sobie i poleżymy". Chętnie zobaczę kto będzie sobie tam leżał i siedział. Młodzież, emeryci czy też menele, bezdomni i pijaczkowie jakich w centrum nie brakuje. Cały pomysł po pierwsze wydaje się kalką rozwiązań stosowanych w Warszawie przez Rafałą Trzaskowskiego tyle że tam tzw. strefę relaksu wyśmiano a jak wyszło ile to kosztowało to się zrobiło już niewesoło. Ile taka strefa relaksu na bytomskim Rynku będzie kosztowała. I podstawowe pytanie dlaczego ją ustawia się w połowie lipca zamiast w końcu maja albo na początku czerwca? Kto jest winien opóźnieniu? Czy jak zwykle w urzędniczym świecie winnych nie ma i nie będzie?

06:26, 21.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%