Problem zauważyli mieszkańcy naszego miasta, także radni: - Poinformowali oni nas o niepokojącym wyglądzie platanów rosnących przy ul. Batorego - mówi Dominika Przybyła z Działu Zieleni bytomskiego Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. - Krótko po tym wykonaliśmy dokumentację zdjęciową i zabezpieczyliśmy liście w różnym stadium porażenia, zarówno opadłe jak i zdjęte bezpośrednio z drzewa.
Zdaniem specjalistów wszystko zaczęło się od kiepskiej aury na początku wiosny. W kwietniu i maju przez długi czas było zimno i wilgotno. Dziesięć platanów stojących przy Batorego i jeden na Rynku w efekcie mocno ucierpiało. Co ciekawe nie tylko my mamy takie problemy. Z tych samych przyczyn chorują drzewa w środkowej i południowej Polsce. Informacje o podobnych chorobach docierają miedzy innymi z Tarnowskich Gór, Krakowa, Wrocławia, czy Łodzi.
Leczenie polegające na poprawianiu warunków w jakich żyją drzewa już się rozpoczęło. Pracownicy MZDiM zajęli się ich nawożeniem i sprawdzili stopień uwilgotnienia gleby. To wszystko co na tym etapie można zrobić, a na bardziej konkretne efekty terapii musimy sporo poczekać. - W obecnym sezonie wegetacyjnym nie sposób będzie cofnąć proces chorobowy, można natomiast ograniczyć bądź spowolnić rozprzestrzenianie się grzyba oraz poprawić kondycję drzew - tłumaczy Dominika Przybyła.
To nie koniec naszych dendrologicznych kłopotów. Chorują też drzewka posadzone w zeszłym roku w donicach na Rynku. Wykonawca tychże nasadzeń zdecydował o prewencyjnym oprysku drzewek, które są jeszcze zdrowe. Poza tym wymieniono chorą roślinę na nową, a stało się to w ramach procedur gwarancyjnych.
Jak zapowiada MZDiM opadłe liście będą systematycznie zbierane i utylizowane, zaś do leczenia bytomskich platanów przy Rynku zastosowane zostaną fungicydy. To specjalistyczne preparaty mające działanie grzybobójcze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz