Stare samochody i piękne dziewczęta

Parada na Rynku. Wielkie amerykańskie krążowniki szos, ale także jedne z najmniejszych samochodów świata i przaśne osiągnięcia PRL-owskiej motoryzacji. Do tego dziewczęta w strojach retro. To wszystko zobaczyć można było w sobotę na bytomskim Rynku.

  • Wydanie: ZB 39
  • Data:
  • Autor: Edytor

Odbywała tam IX Parada Zabytkowych Pojazdów. Przyjechało na nią ponad 100 oldtimerów. Były dostojne  amerykańskie krążowniki szos –  lincolny, cadillaci i jaguary. Ale pojawiły się też autka maleńkie, wręcz „kieszonkowe”, budzące wcale nie mniejsze zainteresowanie niż potężne limuzyny. Z Częstochowy przyjechała do Bytomia pani Teresa Płowecka, właścicielka włoskiego fiata 1100D wyprodukowanego w 1964 roku. Historia tego samochodu jest ciekawa. Jego pierwszym właścicielem był bowiem Czesław Nowicki, czyli popularny Wicherek – telewizyjny prezenter pogody, który swoją pracę w Telewizji Polskiej rozpoczął w roku 1958.  – Od Wicherka samochód kupił prywatny przedsiębiorca z Częstochowy – opowiada pani Teresa. – Potem fiata odkupił mój ojciec. W 1988 roku ja zostałam jego właścicielką. To nie był samochód, który stał bez ruchu, na początku jeździłam nim właściwie na co dzień. Teraz do bieżącego użytku mam inny wóz, ten już odpoczywa w garażu. Mimo leciwego wieku i przebiegu 138 tysięcy kilometrów, fiat pani Teresy wciąż zachowuje sprawność. Niemal w 100 procentach posiada oryginalne części. Jedyna korekta, jakiej musiała dokonać właścicielka to wymiana bocznych lusterek na większe. – Lusterka z fabrycznego wyposażenia mam w domu, tak że w każdej chwili można je z powrotem zamontować – dodaje pani Teresa, której mikrofiacik służy obecnie do wyjazdów na rajdy starych samochodów oraz imprezy podobne do tej bytomskiej.

Obok samochodów zachodnich prezentowane były też wytwory socjalistycznej motoryzacji – warszawy, syreny, fiaty 125p oraz produkowane w Niemieckiej Republice Demokratycznej trabanty, zwane swego czasu „mydelniczkami” (karoserię tego autka wytwarzano z plastiku). Niektóre z biorących udział w paradzie samochody wciąż jeżdżą po naszych drogach, a nawet zarabiają na siebie i swoich właścicieli – dwa prezentowane mercedesy typu „beczka” nadal są czynne jako taksówki. Inne na drogi wyjeżdżają już tylko z okazji motoryzacyjnych zlotów, a na co dzień stoją w garażach ciesząc oczy właścicieli-pasjonatów.

Tradycyjnie paradzie towarzyszył pokaz sztuki fryzjerskiej, w czasie którego dziewczęta prezentowały nie tylko fryzury, ale także stroje w stylu retro, stylistycznie pasujące do archaicznych automobili.

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy