Przebudowa Parku Miejskiego im. Kachla nie będzie miała takiej formy jak zakładano jeszcze latem. Zieleniec ten miał się zmienić z zadrzewionego terenu w pełne polan miejsce. Drzewa miały rosnąć głównie wzdłuż alejek. Ku radości bytomian znających stary park obecne władze na szczęście postanowiły zmienić tę koncepcję. Pozostał jedynie pomysł na zagospodarowanie stawu przy ulicy Olimpijskiej.
Zbiornik użytkowany dotychczas przesz sekcję wędkarską kopalni „Bobrek-Centrum” był potwornie zamulony. Koparki, które wjechały tam po wypompowaniu wody, musiały zepchnąć z dna dziesiątki ton mułu. Dzięki temu staw został znacznie pogłębiony i oczyszczony z brudów, które jakiś czas temu spływały tam rurą od strony osiedla przy ulicy Olimpijskiej.
Obecnie na środku stawu utworzono sporej wielkości wyspę, a od strony dawnej pompowni usypano półwysep. Docelowo zostaną one połączone kładką. Architekci zieleni zaprojektowali tam również szereg kładek prowadzących w głąb wody. Mają to być w przyszłości niewielkie tarasy widokowe. Część z nich, podobnie jak ścieżkę prowadzącą do stawu, już wykonano.
Na razie nad staw nazywany „Ibetką” nie warto się wybierać. Ze względów bezpieczeństwa teren jest ogrodzony płotem. Wokół piętrzy się również mnóstwo błota, a w misie nie ma wody. Oddanie stawu w jego docelowej formie zaplanowano dopiero na połowę przyszłego roku. Inwestycja wyglądająca pozornie na błahą jest bowiem pracochłonna.
Komentarze