Nie ustąpił pierwszeństwa i zajechał drogę motorowerzyście

Do dwóch zdarzeń drogowych doszło 12 i 13 czerwca w naszym mieście. Drugie z nich było o wiele bardziej poważne w skutkach i zakończyło się przetransportowaniem poszkodowanego do szpitala.

Wypadek miał miejsce na dość ruchliwym skrzyżowaniu ulic Strzelców Bytomskich oraz Odrzańskiej. Wyjeżdżający z tej ostatniej mężczyzna siedzący za kierownicą seata leona z niewiadomych przyczyn nie ustąpił pierwszeństwa motorowerzyście poruszającemu się prawidłowo i jadącemu w stronę Stroszka ul. Strzelców Bytomskich. Kierujący jednośladem marki junak mężczyzna nie miał żadnych szans na odbicie w bok. Seat uderzył w niego i przewrócił.

Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało poszkodowanego do jednego z bytomskich szpitali. Tam go opatrzono stwierdzając uraz nogi. Co najważniejsze nie było jednak zagrożenia dla życia. Skrzyżowanie zostało zablokowane, policjanci wyznaczyli kierowcom objazdy. Przez pewien czas pokonanie tego odcinka drogi było dość kłopotliwe i czasochłonne. 

Dzień wcześniej nasi funkcjonariusze z zupełnie innej przyczyny musieli interweniować na ulicy Wyzwolenia w Szombierkach. Wezwano ich tam, bo 58-letni właściciel skody cofając nią uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód tej samej marki. Mundurowi od razu wyczuli wyraźną woń alkoholu dobiegającą od sprawcy. Kiedy sprawdzili stan jego trzeźwości alkomatem, nie było już najmniejszych wątpliwości. 58-latek miał w organizmie prawie dwa i pół promila alkoholu, a więc absolutnie nie powinien siadać za kierownicą.

 Teraz odpowie on przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zdarzenia drogowego.  Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat. Z prawem jazdy pożegna się na długo. I bardzo dobrze, że tak się stanie.