To był mecz godny derbów. W trzeciej kolejce IV ligi radzionkowski Ruch zremisował na swoim stadionie z Szombierkami Bytom 2:2.
Kibice, którzy szczelnie wypełnili oświetlony jupiterami obiekt przy ulicy Knosały absolutnie się nie nudzili. Wręcz przeciwnie: byli świadkami wszystkiego tego, co w futbolu najlepsze. Nie zabrakło ciekawych akcji, emocji, walki, ogromnego zaangażowania z obydwu stron, przestrzelonego i skutecznego rzutu karnego, a także przede wszystkim bramek. I to w większości przedniej urody.
Pierwsi na prowadzenie wyszli miejscowi, a stało się to za sprawą Tomasza Harmaty. Niedługo potem przyjezdni mieli stuprocentową szansę na wyrównanie, ale Kamil Moritz nie zdołał pokonać z karnego bramkarza Cidrów. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Zieloni w końcu trafili na 1:1, a tuż przed przerwą zrobił to uderzeniem z bliska Michał Chrabąszcz. Bezlitośnie wykorzystał on błąd obrońców.
Po zmianie stron goście mocno zaatakowali i zrobiło się 2:1 dla nich. Tym razem gola dla bytomian wbił Patryk Mularczyk. Utrata bramki jeszcze mocniej zdopingowała radzionkowian. Po serii akcji wyrównali oni na 2:2. Na listę strzelców wpisał się Szymon Siwym, który pewnie wykonał jedenastkę.
Do końca piłkarze obydwu stron starali się zdobyć bramkę, kilka razy byli tego blisko, ale nic już się nie zmieniło.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciebytomskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Tomasz Nowak [email protected]