Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. O prawdziwości tego przysłowia przekonała się para, która przez awanturę miała poważne problemy z policją.
Mundurowi z bytomskiej czwórki podczas interwencji domowej zatrzymali poszukiwanego 30-latka. Mężczyzna wraz z 24-latką głośno kłócili się w czasie ciszy nocnej. Przed przybyciem patrolu obydwoje uciekli z mieszkania, jednak ich awantura trwała nadal. Stróże prawa namierzyli ich i ukarali mandatami, a 30-letni poszukiwany został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Policja przypomina, że osoba zakłócająca spokój, w tym spoczynek nocny musi liczyć się z konsekwencjami takimi jak mandat lub areszt.
Wszystko to działo się w dzielnicy Szombierki. Tuż przed godziną 1 policjanci otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że ktoś bardzo głośno się kłóci a on przez to nie może spać. Kiedy patrol przyjechał na miejsce para uciekła z domu. Jednak ich awantura trwała dalej, więc nie było trudno ich namierzyć. Obydwoje byli agresywni, rzucali wulgaryzmami i obydwoje zostali ukarani mandatami karnymi. Podczas dokonania sprawdzeń w policyjnych systemach policjanci ustalili, że mężczyzna był poszukiwany. 30-latek został zatrzymany, a następnie osadzony w policyjnym areszcie.
Policja przypomina, że osoba zakłócająca spokój, w tym spoczynek nocny musi liczyć się z konsekwencjami. Za zakłócenie spokoju grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych, do 30 dni aresztu lub ograniczenie wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz