Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Bartkowiak na ratunek BPK

Edytor 16:02, 26.05.2017 Aktualizacja: 01:08, 27.10.2025
Skomentuj

Decyzja o powierzeniu Bartkowiakowi funkcji szefa spółki miejskiej, odpowiedzialnej za dostarczanie do naszych mieszkań wody i odprowadzanie z nich ścieków, a także zarządzającej gminnym wysypiskiem śmieci, zapadła w miniony poniedziałek. Podjęła ją rada nadzorcza, ale wiadomo, że nie zrobiłaby tego bez woli prezydenta Bytomia Damiana Bartyli, który z mocy prawa jest jednoosobowym zgromadzeniem wspólników BPK. Przy okazji warto wspomnieć, że nieco wcześniej zmienił się skład owej rady. W ostatnich miesiącach bardzo długo działała ona bez przewodniczącego. Wakat w końcu obsadzono, ale powołany przez prezydenta przewodniczący zrezygnował zaledwie po paru dniach. Na nowego czekaliśmy parę tygodni. Został nim Krzysztof Przybylski, będący jednocześnie sekretarzem gminy

Bartkowiak obejmie schedę po Danielu Skibie. On rządził w BPK bardzo krótko, bo ledwie od września minionego roku. CV miał imponujące, wiązano z nim wielkie nadzieje i liczono, że naprawi sytuację finansową spółki. Misja Skiby została jednak wolą władz naszego miasta przerwana, a zapewne spory wpływ na nią miał konflikt, w jaki prezes popadł z większością radnych. Bardzo źle przyjmowali oni jego wystąpienia podczas sesji, zarzucając mu arogancję, brak komunikatywności, uchylanie się od odpowiedzi na stawiane pytania lub też  oraz brak rozeznania w problemach przedsiębiorstwa.

Mający rozpocząć urzędowanie z początkiem czerwca nowy szef BPK to postać bardzo dobrze w naszym mieście znana. W roku 1994 po raz pierwszy wszedł do Rady Miejskiej, będąc wówczas reprezentantem załogi likwidowanej Huty Bobrek. Jego kariera polityczna rozwijała się bardzo szybko. W roku 1998 został tak zwanym nieetatowym członkiem zarządu miasta, a po wyborach zorganizowanych cztery lata później powierzono mu stanowisko wiceprezydenta Bytomia. W następnej kadencji Bartkowiak zasiadł w fotelu przewodniczącego Rady Miejskiej. W kolejnych wyborach mandatu już nie zdobywał, ale za to stanął na czele stowarzyszenia Wspólny Bytom, które z małą przerwą od lat współrządzi naszym miastem. Dość powiedzieć, że WB w poprzednich kadencjach był koalicjantem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej, a teraz – współpracując z Bytomską Inicjatywą Społeczną – popiera obecnego prezydenta. To z tego rozdania Bartkowiak zasiada w radzie nadzorczej innej spółki miejskiej, a mianowicie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Studia wyższe i tytuł inżyniera nowy szef BPK uzyskał już jako dorosły człowiek. – Tematem mojej pracy magisterskiej była gospodarka wodno-ściekowa Bytomia, więc mam wiedzę i doświadczenie potrzebne do kierowania BPK. Potwierdzono to zresztą podczas rozmowy, jaką przeprowadzili ze mną członkowie rady nadzorczej spółki – stwierdza Kazimierz Bartkowiak. I dodaje: – Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, iż mam zarządzać firmą przeżywającą ogromne kłopoty finansowe i mającą wiele problemów. Ustabilizowanie sytuacji z pewnością nie będzie łatwe. Oceniam nawet, że teraz przede mną trudniejsze zadanie do wykonania niż wówczas, gdy zostawałem wiceprezydentem, choć przecież mam dziś o wiele większą wiedzę i większe doświadczenie niż wtedy. Ale nie boję się wyzwań oraz trudnych decyzji, więc  jestem dobrej myśli. 

Trudno się z nowym prezesem nie zgodzić. Sytuacja BPK rzeczywiście jest fatalna. Dług spółki przekracza 120 milionów złotych, a ubiegły rok zakończyła ona stratą przewyższającą 14 mln. Co więcej, nad firmą wisi groźba kary wynoszącej 33 mln. Będzie ona konsekwencją za brak wymaganego przepisami regulaminu przyjmowania odpadów na wysypisku komunalnym. W efekcie odpady te gromadzono na nim bez ewidencjonowania. Władze BPK ślą odwołania i starają się uniknąć kary, ale przyznają jednocześnie, że niepowodzenie tych działań skończy się utratą płynności finansowej. Jakby tego było mało, jest jeszcze nie do końca ujawniony raport firmy Deloitte. Przeprowadziła ona audyt w spółce i wykryła sporo opisywanych już przez nas nieprawidłowości. Sprawę tę władze miasta przekazały do prokuratury.

Od najbliższego czwartku zarząd BPK będzie zatem trzyosobowy. Prócz obejmującego stanowisko prezesa Bartkowiaka zasiądą w nim dotychczasowy prezes Daniel Skiba oraz Ewa Truchan.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

LechLech

0 0

Jakby co - w zasobach kadrowych zawsze jest jeszcze Zdzisław Marchwiński.

09:47, 29.05.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

majkmajk

0 0

no i dobrze, to człowiek z wieloletnim stażem pracy na takim stanowisku.

10:12, 29.05.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

hazihazi

0 0

Moim zdaniem jeszcze da sie uratować BPK, trzeba jedynie silnej woli. Już chyba wszyscy wiedzą ze dawna forma działania przedsiebiorstwa nie jest już dzisiaj opcją.

11:38, 29.05.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

zayazaya

0 0

starszy pan jest menadżerem ? zarządzał spółkami kapitałowymi ? Jakim majątkiem ? kolega Damian na ile poluzował łańcuch? do Magellan i z powrotem ? Ale jajaaaaa... a wstyd na całą Polskę!!!!

12:03, 29.05.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

pawełpaweł

0 0

No teraz kiedy prezydent Bartyla w koncu przyjżał się sprawie, to licze ze uda sie odbudować potencjał przedsiebiorstwa, do którego napływają miliony.

13:00, 29.05.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

LechLech

0 0

Bytomskiemu Przedsiebiorstwu Komunalnemu jest potrzebny sprawny menedżer, mający doświadczenie w "ratowaniu" spólek, czyli wyciąganiu ich z tarapatow. Taki jednak raczej do Bytomia nie przyjdzie - bo musialby miec wolną ręke i kierować się tylko względami ekonomicznymi. Ale widać prezydentowi potrzebny jest kolejny "swój" czlowiek", dlatego sięga po... emeryta.

09:15, 01.06.2017
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciebytomskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%