Zamknij

Fotoradar, który widzi i rejestruje wszystko

09:37, 14.01.2024
Skomentuj

Niedawno pisaliśmy o tym, po długim okresie testów i próbnego kontrolowania przejeżdżających samochodów fotoradar stojący u zbiegu ulic Wrocławskiej i Reja zaczął działać "na poważnie". Zabiegały o to między innymi władze naszego miasta, bo miejsce jest newralgiczne i często dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji. Wszystko przez to, że zjeżdżający z wiaduktu kierowcy lubią docisnąć gaz i nie przejmują się znakami.

Jeden u nas, drugi w stolicy

W informacji o uruchomieniu fotoradaru nie byłoby nic nadzwyczajnego - wszak kierowcy są nimi przywoływani do porządku od dawna i to niemal w każdym mieście - gdyby nie okazało się, że to urządzenie niezwykłe i mające ogromne możliwości. Co więcej w Polsce mamy tylko dwa takie i to od niedawna: jedno w Bytomiu, drugie zaś w Warszawie przy al. Stanów Zjednoczonych.  

Oficjalnie nasz fotoradar nazywa się TraffiStar SR390. Jak poinformowała nas Monika Niżniak, rzecznik prasowa Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, bo to ta instytucja zajmuje się fotoradarami zamontowane przy Wrocławskiej urządzenie przede wszystkim gwarantuje utrzymanie ciągłości rejestracji naruszeń przepisów. Pomiary prędkości wykonuje równocześnie wszystkim pojazdom, które znajdą się w jego polu widzenia i to na kilku pasach ruchu. Nie ma zatem szans na to, by się przed nim schować, na przykład jadąc bezpośrednio za innym pojazdem.

Urządzenie automatycznie sczytuje tablice rejestracyjne, rozpoznaje rodzaj pojazdu i przypisuje do każdego z nich niezbędne parametry: prędkość z jaką się on porusza, prędkość jaka obowiązuje na danym odcinku drogi, pas ruchu którym jedzie auto, a do tego czas i miejsce popełnienia wykroczenia. Urządzenie potrafi poza tym ustawić odrębne limity szybkości dla każdego pasa ruchu.

Zdjęcie dostaniesz wyraźne

Kierowcy łamiący przepisy nie unikną złapania także z innej przyczyny. Fotoradar daje wysokiej jakości materiał dowodowy i to bez względu na warunki pogodowe oraz porę dnia w jakiej wykonywane są pomiary. Śnieg, deszcz, mgła, czy ciemno nie zapewnią nam ochrony. Na zrobionych zdjęciach, które dostaniemy do domu wraz z mandatem będzie dokładnie widać, że podczas jazdy wbrew prawu rozmawialiśmy przez komórkę i nie mieliśmy zapiętych pasów. O dowodach na zbyt szybką jazdę nie mówiąc. No i nie przekonamy nikogo, że na zdjęciu to nie my, a ktoś inny.

Atutem urządzenia jest także lekka konstrukcja. Waży zaledwie 7,5 kg i nie musi być montowane jak w przypadku innych rejestratorów na specjalnych słupach. Do jego montażu może zostać wykorzystana dostępna infrastruktura drogowa, czy oświetleniowa. TraffiStar SR390 da się też łatwo wykorzystywać w wersji mobilnej - może być wożony po mieście, więc miejmy się na baczności. I to wszędzie. A najlepiej po prostu jeździć zgodnie z przepisami.  

(Tomasz Nowak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

szrumpsszrumps

0 0

Rzeczywiście na zdjęciu pokazanym w artykule wszystko widać idealnie

14:34, 16.01.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%