Do tej pory najwięcej kontrowersji budzi fakt, że do jednych zielonych pojemników mają trafiać odpady pięciu rodzajów: makulatura, szkło, plastik, metal oraz opakowania wielomateriałowe, które nie nadają się do recyklingu, czyli odzysku i powtórnego przerobu (kartony po mlekach i sokach, składające się z tektury, folii i aluminium). Powoduje to, że surowce wtórne z zielonych kontenerów muszą podlegać resegregacji w sortowni odpadów, co podraża koszt ich odzysku. Na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek 21 listopada zastępca prezydenta Bytomia Andrzej Panek zapowiedział, że Rada Miejska zmieni te zasady i wprowadzone zostaną osobne pojemniki na szkło i plastik. – Takie są postulaty mieszkańców, którzy często proszą o wystawianie osobnych pojemników przede wszystkim na szkło, które jest najcięższą frakcją odpadów opakowaniowych – mówił Panek.
Na konferencji obecny był także Rafał Pamuła – prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Rudzie Śląskiej, które wygrało „śmieciowy przetarg” rozpisany przez władze Bytomia. Przedstawił on pierwsze dane. W pierwszych dwóch tygodniach września z terenu całego miasta zebrano ponad 1004 tony odpadów. Zdecydowana większość z nich, bo aż 930 tysięcy nie była posegregowana. Sytuacja poprawiła się w październiku. W tym miesiącu z Bytomia wywieziono 3400 ton odpadów, z czego prawie 650 ton (około 18,6%) było posegregowanych. Najwięcej odebrano odpadów ulegających biodegradacji (z brązowych pojemników) – prawie 229 ton. Zmieszanych odpadów materiałowych (z zielonych pojemników) odebrano ponad 192 tony.
Prezesowi Pamule postawiliśmy konkretne pytania: jaka część z 229 ton odpadów ulegających biodegradacji zebranych w październiku w Bytomiu trafiła do kompostowni? Do jakiej kompostowni? Jaka część z 192 ton zmieszanych odpadów opakowaniowych zebranych w październiku w Bytomiu (zielone kontenery) trafiła do resortowania i ile odzyskano szkła, papieru, butelek typu PET? Do jakich hut szkła trafia szkło odzyskiwane w Bytomiu? – 205,1 ton odpadów zostało przekazanych do kompostowni – odpowiedział nam prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. – Pozostałą część stanowił balast nie nadający się do kompostowania. Kompostownie do których zostały skierowane odpady biologiczne to: Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna „Maciejkowice” w Chorzowie, kompostownia pryzmowa PPHU „SOWEX” w Piekarach Śląskich, oraz MPGK Sp. z o.o. w Zabrzu – Zakład Segregacji i Kompostowni.
Gorzej jest z odpadami z pojemników zielonych. – Zebrane odpady z uwagi na stopień zanieczyszczenia najpierw trafiają do profesjonalnych instalacji zajmujących się sortowaniem – informuje Rafał Pamuła. – Z uwagi na jeszcze stosunkowo słaby poziom zaawansowania segregacji w zabudowie wielorodzinnej w Bytomiu strumień odzyskanych odpadów jest niewielki. Niestety nie jesteśmy w stanie wykazać dokładnych ilości odzyskanych odpadów z uwagi na fakt, iż odpady trafiają na sortownię do ogólnego strumienia odpadów zbieranych selektywnie również z innych gmin. Wydzielone opakowania ze szkła są również przekazywane do specjalistycznych instalacji zajmujących się przerobem stłuczki szklanej oraz przygotowywaniem gotowego wsadu do hut szkła. Tym zajmuje się jedna ze spółek należących do grupy Toensmeier – TEW Recykling Szkła Sp. z o.o. z Rudy Śląskiej.
0 0
W Bytomiu mieszka 180 tyś ludzi. Każdy płaci 11,2zł miesięcznie co daje rocznie - 24 mln zł. Czyli co miesiąc firma zarabia na nas ma 2 mln zł.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć ile trzeba by mieć śmieciarek i zatrudniać pracowników żeby wydać na to prawie 2mln zł?
0 0
jedna wielka sciema nawed nie wiecie co się z tymi smiecmi później dzieje
0 0
Jedno wielkie złodziejstwo.Oddajemy tyle samo śmieci co zawsze,jeszcze posegregowane tylko płacimy za to nie wiadomo dlaczego znacznie więcej.Ta ustawa powstała tylko po to,żeby nas okraść