Łukasz Zaczyk był daleko, ale przyspieszył i zdobył medal

Zaczyk jest utalentowanym zawodnikiem MKS-MOSM oraz uczniem bytomskiego V Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego. Jego talent rozwija się bardzo dobrze i szybko. Rywalizując z innymi najlepszymi na naszym kontynencie biegaczami w swoim wieku bytomianin dobitnie to potwierdził.

W finale biegu 800 m Zaczyk dobrze rozpoczął, ale z czasem spadł na piąte miejsce i jeszcze na ostatniej prostej był bardzo daleko od czołówki. Wydawało się w tym momencie, że bezpowrotnie stracił szansę na to, by stanąć na wymarzonym podium. I wtedy nasz zawodnik włączył turbodoładowanie. Jego finisz był znakomity. Wyprzedził kilku rywali i wbiegł na metę jako trzeci.

Zawsze chce być pierwszy

Czas Zaczyka to1:53,60. Mistrzem Europy został Brytyjczyk Matthew McKenna (1:52,91), a srebrny medal wywalczył Hiszpan Aaron Ceballos (1:53,21). - W Bańskiej Bystrzycy w eliminacjach Łukasz wygrał, w półfinale zajął drugie miejsce, wyprzedził go Brytyjczyk Tom Waterworth. Mimo że chłopak awansował do finału był bardzo niepocieszony, bo on chce w każdym biegu mijać metę jako pierwszy. W rywalizacji o medal zrewanżował się Brytyjczykowi, wyprzedzając go na ostatnich metrach. Jadąc na mistrzostwa Europy miał piąty czas, w swoim debiucie w takiej imprezie wywalczył brąz, ale to jest tak ambitny chłopak, że celował także w wygraną w finale - komentuje Janusz Szczyrk.

Teraz wakacje

To nie pierwszy w tym sezonie sukces bytomskiego sportowca. W Halowych Mistrzostwach Polski U18 triumfował na dystansie 600 m i o ponad sekundę poprawił halowy rekord kraju Kacpra Lewalskiego. Osiągnął wtedy 1:18,98. Natomiast niedawno sięgnął po mistrzostwo Polski U18 na 800 m na otwartym obiekcie.

Teraz Zaczyka czeka wakacyjna przerwa. - A później rozpoczynamy przygotowania do kolejnego sezonu. Najważniejszą imprezą sezonu będą mistrzostwa Europy U-20 – mówi na koniec Szczyrk.