Małżeństwo sutenerów werbowało prostytutki i czerpało z tego zyski

Stało się to podczas szeroko zakrojonej akcji prowadzonej w minionym tygodniu przez funkcjonariuszy z Zespołu do Walki z Handlem Ludźmi katowickiej Komendy Wojewódzkiej. W jednym momencie weszli oni do kilku agencji towarzyskich działających na terenie naszego województwa, a powiązanych z pochodzącym z Bytomia małżeństwem. Niektóre z nich funkcjonowały w naszym mieście.

W kajdankach do prokuratury

Mającą 43 lata kobietę zatrzymano w jednej z tych agencji, natomiast jej o osiem lat starszego męża ujęto w bytomskim mieszkaniu. Oboje byli całkowicie zaskoczeni tym, co się stało. Zostali skuci kajdankami i natychmiast doprowadzeni przez zamaskowanych policjantów do Prokuratury Rejonowej Gliwice Wschód. Tam usłyszeli bardzo poważne i skutkujące wysokimi karami zarzuty organizowania prostytucji i czerpania z tego korzyści finansowych. 

Potem organizowali miejsca świadczenia usług seksualnych i będące ich zapisem sesje fotograficzne. Dodatkowo na wielu portalach erotycznych zamieszczali ogłoszenia i zapewniali numery telefoniczne do kobiet zajmujących się nierządem. Klientów im nie brakowało.

Dowodów jest wiele

 Jak zapewnia komenda wojewódzka policji materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie jest obszerny i potwierdza podejrzenia śledczych. Sporo dowodów znaleziono podczas przeszukań przeprowadzonych w mieszkaniu bytomskich sutenerów oraz w agencjach towarzyskich. Udało się zabezpieczyć między innymi zapiski z rozliczeniami seksbiznesu, telefony komórkowe, karty SIM, nośniki pamięci oraz komputery. Materiały te są wciąż badane przez specjalistów.

 43-latka i jej mąż usłyszeli już zarzuty związane z organizowaniem, ułatwianiem i czerpaniem korzyści majątkowej z prostytucji innych osób i uczynienie sobie z tego stałego źródło dochodu, bardzo pokaźnego zresztą. 51-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, natomiast jego żonę po przesłuchaniu wypuszczono i objęto policyjnym dozorem. Musi się regularnie meldować na policji. Obydwojgu grozi teraz nawet do 7,5 roku więzienia.