Przebudowa starego obiektu to jeden z ostatnich elementów trwającego od wielu miesięcy remontu biegnącej przez miasto linii kolejowej nr 131, a więc magistrali węglowej. Na znormalizowanie sytuacji radzionkowianie muszą jednak jeszcze trochę poczekać, bo ta wielka inwestycja dobiegnie końca dopiero przed wakacjami.
Na razie główna trasa łącząca obydwie części miasta jest nieprzejezdna. Trwa demontaż wiaduktu i jak już pisaliśmy zadanie to okazało się o wiele trudniejsze technicznie, niż początkowo zakładano. Rozbijanie żelbetowych elementów konstrukcji przy użyciu ciężkiego, specjalistycznego sprzętu zabrało więcej czasu i z tego powodu piesi nie mogli przechodzić pod wiaduktem. Zyskają taką możliwość 15 marca.
Samochody takie prawo dostaną dopiero pod koniec czerwca. Na razie kierowcy muszą korzystać z wyznaczonych objazdów, zmieniły się też trasy autobusów, a przystanki tymczasowo przeniosły w inne miejsce.
Na szczęście i zgodnie z oczekiwaniami władz Radzionkowa przed zamknięciem wiaduktu na Kużaja oddano do użytku poszerzony wiadukt w ciągu prowadzącej na Księżą Górę ulicy Zejera. Ale od razu pojawił się problem. PKP PLK przygotowały bowiem jedynie tymczasową nawierzchnię, zapowiadając budowę nowej na później. Tymczasem ta zdaniem wielu kierowców, także interweniujących w naszej redakcji, jest w kiepskim stanie.
Komentarze