Bartosz Wróbel show

Koszykarze bytomskiej Polonii znowu rozbili rywala, tym razem Niedźwiadki Przemyśl. Pierwszoplanową postacią rozegranego w minioną sobotę meczu był Bartosz Wróbel, który zdobył aż 42 punkty.

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
Autor zdjęcia: FB Polonia Bytom Basketball

25. w sezonie zwycięstwo przyszło naszym zawodnikom bardzo łatwo. Już po pierwszej kwarcie prowadzili 28:7, a po 20 minutach było 59:21. W trzeciej kwarcie nasi wygrali 39:17 i mogli sobie pozwolić na zwolnienie tempa w kwarcie czwartej, którą przegrali 21:23. To nie zmieniło skali tego triumfu: niebiesko-czerwoni wygrali 119:61. Znowu można było mówić o różnicy dwóch klas. 

Show urządził Bartosz Wróbel. Niemal zawsze ma on najwięcej punktów na koncie, ale tym razem przeszedł samego siebie. Celnie rzucał (42 punkty!), idealnie podawał, mądrze rozgrywał. Był dla przemyślan nie do zatrzymania. 

Aż 11 razy Wróbel rzucił za 3 punkty: - Zdarzało mi się 8, 9 „trójek” w meczu, ale jedenaście to rekord - komentował po spotkaniu. - 42 punkty to też rekord, ale na szczeblu centralnym miałem już 40 „oczek”. W wyjazdowym sparingu z Resovią też trafiłem 6 czy 7 razy zza łuku. 

Najlepszy zawodnik spotkania z Niedźwiadkami komentował tez zbliżające się play-offy: - Oby nasza forma utrzymała się do play offu. Przed decydującą rozgrywką nie można być zupełnie spokojnym, ale mamy sporo pewności siebie i wierzymy w awans. Mamy wielu doświadczonych graczy, więc liczymy, że to się powiedzie. Skończyć sezon bez porażki byłoby fajnie, ale gdy grałem w AZS AGH Kraków, przegraliśmy w play offie... cztery mecze i awansowaliśmy do pierwszej ligi z 3. miejsca. A to teraz jest nasz cel do zrealizowania.

Ocena: 5,00
Liczba ocen: 2
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy