Tenisiści stołowi Petralany Polonii Bytom trzecią drużyną w kraju

Trener pingpongistów Petralany Polonii Bytom Michał Napierała przed sezonem optymistycznie, ale jak się okazało także i realistycznie zapowiadał, że jego podopieczni zdobędą medal. Słowa dotrzymał. Nasi są trzecią drużyną w Polsce i cieszą się z brązowych medali.  

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
Autor zdjęcia: bytom.pl

 W sezonie zasadniczym LOTTO Superligi bytomianie spisywali się znakomicie. Dzięki doskonałej grze tria Victror Brood, Patryk Chojnowski i Patryk Zatówka i wielu zwycięstwom pewnie awansowali do grupy mistrzowskiej, która miała powalczyć o medale. Rywalizację nasi zakończyli na 5. miejscu.

W fazie play-off najpierw spotkali się z drużyną SBR Dojlidy Białystok. Po dwóch zaciętych spotkaniach ograli ją i awansowali do najlepszej czwórki. To już gwarantowało naszym co najmniej brąz. Ale to nikomu nie wystarczało, ambicje sięgały znacznie dalej.

Wpadli na faworyta

W półfinale Polonia wpadła na głównego faworyta do mistrzostwa i zarazem obrońcę tytułu, a więc ekipę Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Pierwsze ze starć odbyło się w miniony wtorek w hali w Miechowicach. Goście byli wyraźni/e lepsi i zwyciężyli 3:0, choć ze względów zdrowotnych nie mógł wystąpić ich as atutowy, czyli Grek Panagiotis Gionis.

I tak cieszący się z niedawnej kwalifikacji olimpijskiej Miłosz Redzimski pokonał naszego dwukrotnego mistrza paraolimpijskiego Patryka Chojnowskiego 3:0, Marek Badowski wygrał ze Szwedem Viktorem Broddem 3:1, natomiast Jin Takuya okazał się lepszy od Patryka Zatówki (jest on wychowaniem zespołu z Grodziska) 3:1.

Krótka nadzieja

Przegrana nikogo nie zaskoczyła, w ostatnich sześciu spotkaniach Polonii z Dartomem Bogorią ta druga drużyna triumfowała aż pięciokrotnie. Rozegrany ostatniego maja rewanż także przebiegał pod dyktando grodziszczan, choć tym razem bytomianie pokazali pazur. W pierwszym pojedynku przy stole Chojnowski ograł Redzimskiego 3:2. Pojawiła się zatem nadzieja, że jeszcze coś można będzie w tym starciu wyszarpać, lecz szybko ona zgasła. 

Badowski zwyciężył bowiem Brooda, który skreczował, Jin Takuya wygrał 3:1 z Chojnowskim, a Brood w ostatnim pojedynku z Redzimskim ponownie skreczował. Tym samym to Dartom Bogoria awansowała do finału.

Porażka w półfinale dała jednak bytomianom brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski. Radość ekipy była ogromna. Trenera Michała Napierały zwłaszcza. w W końcu stało się to, co zapowiadał.  

Ocena:
Liczba ocen: 0
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy