Z nieustalonych dotąd przyczyn 39-letni mężczyzna prowadzący peugeota 206 nagle zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. Sadząc z tego, co zostało z auta można założyć, że siła zderzenia była ogromna. Trudno mówić o tym, by pozostał wrak, to raczej kłębowisko poskręcanego metalu i innych części, w którym nie sposób rozpoznać marki.
Pojazdem podróżowały dwie osoby. Z kompletnie zniszczonego wnętrza wydostali je przy użyciu specjalistycznego sprzętu strażacy. Kierowca ucierpiał o wiele bardziej. W stanie ciężkim wezwany na miejsce zdarzenia śmigłowiec zabrał go do szpitala. Tam też zabrano drugą z poszkodowanych osób. Okoliczności i powody wypadku nie są na razie znane. Wyjaśni je prowadzone przez bytomską policję postępowanie.
Ulica Dworska przez długi czas była zablokowana, kierowcy musieli korzystać z wytyczonego objazdu.
Komentarze