Stulatek, który bardzo lubi spacerować z żoną po ogrodzie

Dostojny jubilat jest z pochodzenia chorzowianinem. W tym mieście przyszedł na świat w 1922 roku. Wychował się w tradycyjnej śląskiej rodzinie. W czasie II wojny światowej wywieziono go na roboty przymusowe do Niemiec. Po długiej tułaczce wrócił w rodzinne strony, przez wiele lat pracował w Hucie Batory. W roku 1949 ożenił się z Wacławą, z którą od kilkunastu lat mieszka w Kombatancie. Trzy lata temu państwo Węgrzykowie świętowali kamienne gody, a więc 70. rocznicę ślubu. Obchodzono ją uroczyście, a małżonków odwiedził wówczas między innymi prezydent naszego miasta Mariusz Wołosz. 

W zeszły wtorek ponownie spotkał się on z Węgrzykami, tym razem z okazji setnych urodzin pana Zbigniewa. Uczczono je z rozmachem. Był wielki tort ze świeczkami, przyszło mnóstwo gości, były kwiaty, prezenty, chóralne śpiewy oraz życzenia kolejnych lat w zdrowiu. Na razie solenizantowi go nie brakuje. Ma świetną pamięć, nie uskarża się na dolegliwości i razem z żoną często wybiera się na ulubiony spacer po parku.