Zamknij

Wojenni uciekinierzy znajdują u nas drugi dom

19:03, 20.03.2022
Skomentuj

Wedle oficjalnych danych z Ratusza w czwartym tygodniu po rosyjskiej barbarzyńskiej napaści na Ukrainę w Bytomiu mieliśmy około dwa tysiące wojennych uciekinierów.  W zlokalizowanym na parterze Urzędu Miejskiego punkcie recepcyjnym zarejestrowało się już 1777 uchodźców z Ukrainy. Załatwienie tej formalności jest konieczne, jeśli chcą korzystać z oficjalnej pomocy.

Wielkie wsparcie

Stojący w kolejce do punktu ludzie nie kryją emocji i raczej niechętnie odpowiadają na pytania dziennikarzy. Zazwyczaj nie chcą też podawać swoich danych. Boją się, czują na razie niepewnie. – Nie myślałam, że w życiu spotka mnie coś takiego – mówiła nam trzydziestoletnia Ludmiła. – Jeszcze kilka tygodni temu żyliśmy w miarę normalnie i spokojnie w swoich domach. I nagle to się zmieniło. Razem z pięcioletnią córką wyszłam z domu jak stałam. Byłyśmy przerażone, cudem udało się nam znaleźć transport na Zachód. Mówili mi: uciekaj do Polski, bo tam są dobrzy ludzie, którzy ci pomogą. Na miejscu przekonałam się, że to prawda. Robicie dla nas więcej, niż można było sobie wyobrazić. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni. 

Entuzjazm nie opada

Uchodźcy coraz częściej trafiają do naszego miasta przywożeni tu przez mieszkańców jeżdżących tam i z powrotem na granicę.  337 osób przebywa w miejscach noclegowych przygotowanych przez miasto. Śpią w budynkach użyteczności publicznej, czy hotelach. Innych przyjmują parafie różnych wyznań. Najwięcej jednak schronienie znajduje w prywatnych domach bytomian. Chętnych do brania do siebie poszkodowanych wojną ludzi nadal nie brakuje. Entuzjazm jest ogromny. Podobnie rzecz się ma w Radzionkowie. Tam przebywa prawdopodobnie około stu uchodźców.  Chętni do ich przygarniania cały czas rejestrują się w specjalnej bazie.   

Dzieci mają szansę nauki w szkołach, przyjmują je też przedszkola. W bytomskich placówkach uczy się 188 dzieci z Ukrainy, natomiast w przedszkolach jest już 47 dzieci. Jak twierdzą dyrektorzy placówek, z którymi rozmawialiśmy goście zza wschodniej granicy są przyjmowani bardzo serdecznie i szybko się aklimatyzują. Bezproblemowo przebiega to zwłaszcza w przedszkolach. Dla małych dzieci pochodzenie kolegi czy koleżanki nie ma najmniejszego znaczenia. W szkołach radzionkowskich kształci się 11 małych Ukraińców. 

Uczniowie potrzebują wielu niezbędnych do nauki rzeczy. Dlatego też Lokal w Bytomiu przy placu Sobieskiego, który stał się Centrum Wolontariatu od pierwszego dnia wojny przyjmuje dary znoszone przez mieszkańców czeka teraz na przybory szkolne.  

Przydzielają numery

W zeszłym tygodniu rozpoczął się proces rejestracji obywateli Ukrainy, którzy przekroczyli polską granicę od 24 lutego. W Bytomiu   odbywa się to w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego, gdzie wyznaczono cztery stanowiska do obsługi klientów. Do minionego piątku numer PESEL nadano tam 388 osobom. Tę samą procedurę realizuje radzionkowski Urząd Miasta. Tam PESEL przydzielono 70 uchodźcom. 

Tymczasem osoby goszczące w swoim domu rodziny z Ukrainy mogą  ubiegać się o wsparcie finansowe w wysokości 40 zł na dzień, wypłacane za okres maksymalnie 60 dni. To w sumie 1200 zł miesięcznie. Wnioski o przyznanie świadczeń będą przyjmowane od poniedziałku 21 marca. Świadczenie przyznawane jest na podstawie wniosku, za okres faktycznego zapewniania zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy i jest wypłacane z dołu.

Wnioski o przyznanie świadczeń przyjmowane są w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Bytomiu przy ul. Powstańców Warszawskich 14,  piętro 1 – pokój nr 6 (tel. 32/281 01 85). W Radzionkowie wnioski można pobierać oraz składać w Biurze Obsługi Klienta w UM Radzionków, w pokoju nr 4 w godzinach pracy Urzędu.

(Edytor)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MikronMikron

0 0

Idą święta, może zamiast współczuć rosjanom biedy warto rozważyć

22:38, 26.03.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LechLech

0 0

I bardzo dobrze że pomagamy uchodźcom. "Wojenni uciekinierzy znajdują u nas drugi dom". Jednak wydaje mi się że nikt nie określił jakie są dalsze perspektywy tej pomocy. Czy chcemy żeby uchodźcy wrócili do siebie na Ukraine jak tylko skończy się wojna, wynegocjowany zostanie pokój. Czy też celem jest aby zostali w Polsce na dłużej/na zawsze i tutaj sie osiedlili na stałe? Wydaje sie że szereg działań rządu jak przyznanie uchodźcom numerów PESEL oraz środków w ramach takich programów jak 500 plus i Rodzinny Kapitał Opiekuńczy świadczy o tym że wszystko jest przygotowywane po to żeby uchodźcy sie u nas osiedlili na stałe. Jeżeli przyjechała kobieta z 3 dzieci uciekając przed wojną i dostanie 500 plus to czy będzie chciała wracać na Ukraine jak się wojna skończy? Raczej będzie chciała do Polski ściągnąć męża. Oczywiście lepsi osiedlający się uchodźcy z Ukrainy niż islamiści z krajów arabskich ale warto uczciwie określić cele i długofalowy zakres pomocy.

08:40, 25.03.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%