Słowne, spokojne i merytoryczne starcie polityków miało miejsce we wtorek, 19 września w restauracji Hotelu Seven. Całość zorganizowała Bytomska Izba Przemysłowa-Handlowa. Jej prezes Krzysztof Gajos wystąpił w roli prowadzącego, a właściciele zrzeszonych w niej firm byli tymi, który zadali kandydatom część pytań. Umówiono się, że poruszane będą jedynie kwestie gospodarcze.
Zaczęło się od oceny rządowego Polskiego Ładu. - Obiektywnie trzeba przyznać, że ten program został wprowadzony zbyt szybko i zawierał sporo niedociągnięć - mówił Szarama. - Kiedy jednak na bieżąco wprowadzano korekty, pomógł w rozpędzeniu gospodarki, bo w portfelach ludzi zostało więcej pieniędzy. Ripostując przewodniczący bytomskiej Rady Miejskiej Michał Staniszewski zarzucił Polskiemu Ładowi szereg wad: - Skomplikował pracę księgowym, wprowadził mnóstwo chaosu. Poza tym pozbawił samorządy sporej części dochodów. W efekcie mają one problemy finansowe.
OZE: za szybko, czy za wolno?
Padło też pytanie o przyszłość energetyki i Odnawialne Źródła Energii. - Polska zbyt wolno prowadzi transformację energetyczną, zbyt mało inwestuje w OZE czego wyrazem są chociażby niskie dofinansowania do fotowoltaiki. Tymczasem to szansa na przykład dla Bytomia, na terenie którego mamy wiele terenów nadających się pod inwestycje związane z OZE. Niestety, wiele z nich należy wciąż do Spółki Restrukturyzacji Kopalń - przekonywał kandydat KO. Poseł PiS mówił z kolei: - Dzięki rządowi Polska jest zabezpieczona pod względem energetycznym. Także dzięki temu, że nie tak szybko, jak chciałaby Unia Europejska przechodzimy na niepewne OZE. Opozycja straszyła, że będzie zimni i ciemno - to się nie sprawdziło. Wojna pokazała, że cały czas potrzebujemy dywersyfikacji dostaw.
Największe emocje wzbudził problem imigrantów. Michał Saniszewski nawiązał do głośnej ostatnio sprawy nielegalnego handlowania wizami. - W internecie można zobaczyć filmy pokazujące, jak łatwo kupić polską wizę. To wielka, ośmieszająca nas afera. Zarzut ten Szarama odpierał twierdząc, że afera jest rozdmuchana przez media, a jej zasięg o wiele mniejszy od sugerowanego. - Ci, którzy złamali przepisy zostali ukarani - przypominał. Dodawał też: - Chętnie zobaczymy w Polsce chcących pracować, przyczyniających się do wzrostu PKB i przybywających tu legalnie. Nie ma jednak zgody na przyjmowanie wszystkich, bez jakiejkolwiek kontroli. W tej ostatniej kwestii kandydaci byli zresztą zgodni: - Chcącym pracować, wykwalifikowanym trzeba pomóc, potrzebujemy takich ludzi - mówił Staniszewski.
Co z emeryturami?
Nie mogło zabraknąć pytania o system emerytalny. - Rząd Donalda Tuska dużo zapłacił za podniesienie wieku emerytalnego, dziś już nie ma takich planów - komentował kandydat KO. Jego zdaniem emerytów wciąż przybywa i pracującym coraz trudniej będzie opłacać składki. Trzynastą i czternastą emeryturę uznał za "populistyczne". - Trzeba raczej podnosić same emerytury - proponował. Poseł Szarama natomiast przywoływał forsowany przez rząd projekt emerytur stażowych: - To dobre rozwiązanie, a co ważne dowolne. Kto chce korzysta, kto chce pracuje dalej. W całej Europie mamy problemy z systemami emerytalnymi, ale nasz rząd nawet wypłacając dodatkowe świadczenia radzi sobie dobrze w tej sferze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz