Zamknij

Rząd nie wyrównał, miasto nie ma na ZUS

19:56, 19.11.2024
Skomentuj

O problemach finansowych gminy, ich złożonych przyczynach i sposobach doraźnego rozwiązania prezydent Mariusz Wołosz poinformował na swym facebookowym profilu. Napisał tam między innymi tak: "Koniec roku to zawsze finansowe wyzwanie dla samorządów. I nie dlatego, że nie potrafimy rozsądnie podzielić pieniędzy na czas pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia. Wprowadzony przez poprzedni rząd Polski Ład, odebrał nam sporą dozę samodzielności, zabierając część pieniędzy i uzależniając samorządy od rozmaitych finansowych kroplówek z Warszawy."

Wołosz podkreśla, że mimo mniejszych dochodów miasto musiało znaleźć pieniądze na zapowiedzianą przez nowy rząd premiera Donalda Tuska podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli. Ocenia ją jako zasadną i zasłużoną, ale pozostawioną bez stuprocentowego pokrycia w subwencji oświatowej, którą samorządy otrzymują z budżetu państwa.

Luka w wielkości 170 mln

Problem jest ogromny: "Dla budżetu Bytomia wypłaty dla nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi to kwota sięgająca co miesiąc około 32 mln zł. Wprowadzona w tym roku podwyżka wynagrodzeń nauczycieli przy niewystarczającej kwocie subwencji z budżetu państwa sprawiła, że finansowanie przez miasto zadań związanych z oświatą stało się jeszcze trudniejsze. Pod koniec tego roku tzw. luka w oświacie – czyli różnica pomiędzy przyznawanymi przez państwo subwencją oświatową i dotacją przedszkolną a rzeczywistymi wydatkami samorządu na finansowanie oświaty – wyniesie w Bytomiu co najmniej 170 mln zł." - wylicza prezydent naszego miasta.

Małym pocieszeniem jest fakt, że nie tylko my zostaliśmy postawieni pod ścianą. "Bytom – podobnie jak inne miasta – nie otrzymał jeszcze od rządu rekompensaty za utracone dochody związane z wprowadzeniem przez poprzedni rząd reformy Polski Ład. Czekamy na 25,8 mln zł wyrównania z budżetu państwa. Te środki – choć niewystarczające – umożliwią nam uregulowanie części terminowych zobowiązań. Tak jak inne miasta borykające się ze znacznymi problemami finansowymi – Bytom przy podziale rządowych środków uzyskał niewiele" - wskazuje Mariusz Wołosz.

Zbyt małe wsparcie

Na potwierdzenie swych stwierdzeń przytacza konkretne kwoty. Jak się okazuje 25,8 mln zł to najniższe wsparcie przyznane naszemu miastu od trzech lat. W roku 2021 wyrównanie wyniosło bowiem 37 mln zł, rok później 33 mln zł, zaś przed rokiem nawet prawie 53,7 mln zł. Różnice są zatem olbrzymie.

"Pomimo naszych apeli, zaplanowana przez rząd finansowa kroplówka nie uwzględniła wszystkich potrzeb miasta i mechanizmów wyrównawczych opartych na ogólnych wskaźnikach przyjętych przez Ministerstwo Finansów.

To powód, dla którego złożyliśmy wniosek o odroczenie do stycznia płatności składek ZUS w miejskich jednostkach. Między innymi dzięki temu, sfinansujemy pensje nauczycieli i pracowników oświaty w grudniu tego roku" - stwierdza Wołosz.

Prezydent liczy na premiera

W dalszej części swego oświadczenia uspokaja: "Nie rezygnujemy z zaplanowanych wcześniej zobowiązań – takich jak inwestycje w drogi, remonty placówek oświatowych czy Bytomski Jarmark Świąteczny. Nie chcemy, by gospodarowanie finansami samorządu odbywało się kosztem mieszkańców".

Kończąc prezydent apeluje do szefa rządu: Korzystając z okazji, Panie Premierze Donald Tusk, liczę na realizację innych obietnic wyborczych, również tych złożonych w ubiegłym roku w Bytomiu.
(Tomasz Nowak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%