Już wiadomo, kto z poparcia największych partii politycznych wystartuje w majowych wyborach na prezydenta RP. W tej chwili mamy siedmioro potwierdzonych kandydatów. Koalicja Obywatelska w prawyborach wybrała Rafała Trzaskowskiego. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość poparło bezpartyjnego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Karola Nawrockiego. W wyścigu o fotel prezydenta wystartuje też Szymon Hołownia z Polski 2050 i popierany przez PSL oraz Sławomir Mentzen z Konfederacji. Oprócz nich o najwyższą funkcję w państwie rywalizować będzie Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów, Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców oraz Magdalena Biejat - bezpartyjna wicemarszałek senatu popierana przez Lewicę.
Przy takiej liczbie kandydatów, jak wskazuje matematyka i wszelkie sondaże można się spodziewać, że 18 maja ta batalia wyborcza się nie rozstrzygnie i dwa tygodnie później odbędzie się dogrywka. Ta, według licznych sondaży i spekulacji będzie się odbywać pomiędzy kandydatami największych ugrupowań politycznych i wiele wskazuje na to, że 1 czerwca o fotel prezydenta RP odbędzie się rywalizacja pomiędzy Trzaskowskim i Nawrockim. To oczywiście prognozy na teraz, bo kampania wyborcza oficjalnie jeszcze nie ruszyła, a lista pretendentów do najwyższej funkcji w państwie wciąż jest otwarta.
Pojawią się w Bytomiu?
Nasze miasto to oczywiście łakomy kąsek szczególnie dla kandydatów dwóch największych ugrupowań w kraju. Warto przypomnieć, że pięć lat temu, w drugiej turze wyborów prezydenckich, która rozstrzygała się pomiędzy Andrzejem Dudą, a Rafałem Trzaskowskim w Bytomiu wygrał ten drugi. Kandydat KO uzyskał 54,12 proc poparcia, a obecnie rządzący prezydent 45,88 proc. Odwrotny rezultat miał miejsce w Radzionkowie, gdzie tamtejszy rezultat potwierdził zwycięstwo urzędującego już wówczas Dudy. Zagłosowało na niego 53,75 proc. mieszkańców, a na Trzaskowskiego 46,25 proc.
W przypadku zbliżających się wyborów, szczególnie kandydatom KO i PiS może być po drodze, żeby odwiedzić i próbować przekonać do siebie wyborców z Bytomia. Rafał Trzaskowski Bytom odwiedził ostatnio przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 roku. Spotkał się wówczas z mieszkańcami na placu Sobieskiego. Z kolei na przełomie listopada i grudnia dwukrotnie pojawił się w Gliwicach. Podczas drugiej wizyty obiecał nawet rewitalizację bytomskich kamienic. Tak częste wizyty w naszym regionie nasuwają pytanie, czy pojawi się jeszcze w naszym mieście przed wyborami.
Bardziej pewna wydaje się być wizyta kandydata popieranego przez PiS.
Konkurs piękności i TVN
Jakiego zatem finału możemy się spodziewać, gdy założymy, że o prezydenturę w drugiej turze rywalizować będą Trzaskowski i Nawrocki, a ten pierwszy będzie zwycięzcą rozgrywki z 18 maja?
To oczywiście spekulacje, bo jak już wspominaliśmy lista kandydatów w wyścigu do fotela prezydenta wciąż jest otwarta. Warto też zwrócić uwagę, że dla młodszych wyborców niekoniecznie będzie miało znaczenie to co pokazują w telewizji. A jak wiadomo, często bywa tak, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.
"Czarny koń" wyborów
Takiego kandydata z pewnością kupi ten najmłodszy elektorat, który dopiero wchodzi w dorosłość i będzie po raz pierwszy głosować w wyborach prezydenckich, a telewizję traktuje już jako medium schyłkowe. W sieci nie brakuje spekulacji, że takim "czarnym koniem" może być znany w social mediach doktor nauk ekonomicznych - Artur Bartoszewicz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz