Zamknij

W starym centrum nakręcą futurystyczne sceny

Tomasz NowakTomasz Nowak 17:53, 08.05.2025 Aktualizacja: 17:57, 08.05.2025
Skomentuj Stary Zaułek stanie się planem futurystycznym Stary Zaułek stanie się planem futurystycznym

Filmowcy znowu zawitali do Bytomia. Powstają tu zdjęcia do niemieckiego serialu „Droneland”. Jego producentem jest platforma Netflix, a film ma być dystopijnym thrillerem kryminalnym.  

W ostatnich dniach ekipa filmowa rozstawiała plany w ulicy Zaułek, a także u zbiegu ul. Jainty i Dzieci Lwowskich. Trochę to może zaskakiwać, bo to przecież stare części naszego miasta, a "Droneland" zgodnie z zapowiedzią ma opowiadać o przyszłości i to w jej negatywnej wersji (stąd ta dystopia). Pomysł, by kręcić u nas to efekt współpracy Urzędu Miejskiego z producentami z polskiej firmy Enter Film oraz z Fundacją Instytut Fotografii i Filmu.

Statyści o ciekawej urodzie

W obsadzie znajdą się między innymi Oliver Masucci, Alexander Scheer oraz Sophie Mousel. Pojawi się poza tym wielu statystów. Przypomnijmy, że niedawno producenci szukali ich podczas zdjęć próbnych w Chorzowie. Stawiano na osoby o ciekawej urodzie, zarówno kobiety jak i mężczyzn i w szerokim przedziale wiekowym. Kto wie, może bytomianie i radzionkowianie też się załapali.

Serial "Droneland" zapowiada się jako wielkie przedsięwzięcie. Dość powiedzieć, że w jego realizację zaangażowanych jest kilkaset osób. - Mam przyjemność już po raz kolejny pracować w Bytomiu. To świetne miejsce. Jego architektura oraz klimat idealnie nadają się jako sceneria filmów o bardzo różnej tematyce – podkreśla Rafał Orlicki, przedstawiciel producenta filmu. – Przepraszamy za ewentualne utrudnienia i niedogodności oraz bardzo prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na wprowadzoną tymczasową organizację ruchu, a także na pracujących członków ekipy filmowej, poruszające się pojazdy oraz elementy dekoracji i sprzęt filmowy.

Bytomwood

Lubią filmowcy nasze miasto i raz po raz tu wpadają, by kręcić sceny swych filmów. We wrześniu ubiegłego roku premierę miała polska produkcja Netflixa. Mowa o filmie „Bokser” w reżyserii Mitji Okrona. Zdjęcia do niego powstawały w rejonie strażnicy przy ul. Strażackiej, na placu Klasztornym oraz w secesyjnych wnętrzach IV Liceum Ogólnokształcącego. Jeszcze wcześniej w Bytomiu kręcony był serial „1983” - też dla platformy Netflix. Wiele razy Bytom zagrał w największych obrazach polskiego kina, na przykład "Soli ziemi czarnej", czy "Perle w koronie". Bytomskie kadry mamy też w "Angelusie", "Barbórce", "Benku", "Co słonko widziało", "Hienie", "Klubie włóczykijów", filmie "Popiełuszko. Wolność jest w nas", czy "Ptaki, ptakom". 

Niedawno na terenie Koksowni Bytom swój nowy film robiła Kasia Adamik, która wcześniej także na Bobrku umieściła sceny swego "Boiska bezdomnych". A jeśli chodzi o koksownię, to pod koniec lat 80. minionego wieku powstały tam kadry "Triumfu ducha" z Wilemem Dafoe. Do tego dochodzą seriale, choćby "Rodzina Kanderów", czy niedawny "Pakt" opowiadający o wyimaginowanym prezydencie Bytomia. U nas też częściowo powstawał film „Dziennik z podróży do Budapesztu”, a w gmachu Urzędu Stanu Cywilnego sceny serialu "Stulecie winnych". No po prostu Bytomwood.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%