Zamknij

Bytomski Bies, czyli kocham to miasto

Marcin HałaśMarcin Hałaś 11:53, 03.06.2025 Aktualizacja: 11:55, 03.06.2025
Skomentuj Fot. Marcin Hałaś Fot. Marcin Hałaś

Teresa Ebis znana jest także pod pseudonimem Bies Bytomski. Fascynuje ją architektura naszego miasta, a zwłaszcza jej detale. Zdobienia, elewacje, klatki schodowe, okładziny ceramiczne. Fotografuje je, opisuje i pokazuje ludziom.

Teresa Ebis jest autorką bloga o nazwie Bies Bytomski. Bies - ten pseudonim nie ma nic wspólnego ze złym duchem, to po prostu anagram jej nazwiska. Jest jedną z tych szczęśliwych osób, w których życiu praca i własna pasja zlewają się w jedno. Jest absolwentką naszej Budowlanki, od 10 lat pracuje w bytomskiej pracowni projektowej Post_Art. Zawodowo zajmuje się architekturą, a równocześnie architektura rodzinnego miasta jest jej hobby oraz... miłością.

Teresa Ebis to bytomianka z dziada pradziada - i ma na to twarde dowody. Jej prapradziadek, urodzony w 1885 roku Feliks Nowak, pozostawił po sobie kronikę, w której spisał dane wszystkich swoich przodków, sięgające XVIII wieku. Na podstawie tych materiałów oraz późniejszych dokumentów, pani Teresa stworzyła dokładne drzewo genealogiczne swojej rodziny.

Chodź za mną!

Pracowania projektowa, w której Teresa Ebis pracuje zajmuje się m.in. architekturą Bytomia - m.in. renowacjami fasad, tworzeniem projektów konserwatorskich. I to właśnie w czasie wykonywania obowiązków zawodowych Teresa Ebis "połknęła bakcyla". Teraz działa zgodnie ze zdaniem, które umieściła na głównej stronie swojego bloga: "Chodź za mną, a pokażę Ci za co kocham Bytom".

Na blogu Bies Bytomski znajdziemy wpisy prezentujące wybrane kamienice naszego miasta. Można dowiedzieć się o ich historii (kiedy zostały wybudowane, co mieściło się w nich przed 1945 roku) oraz ich współczesne fotografie. Na przykład Krakowska 44. Kiedyś był tu hotel o dźwięcznej nazwie "Pod Złotą Koroną" (Goldene Krone), a na dole winiarnia i sklep firmowy fabryki alkoholi Maxa Angresa. Dzisiaj - piękne sztukaterie w przejeździe bramnym są zniszczone przez czas, a na dodatek pokryte ordynarnymi napisami,. Mimo to - a może: także dlatego - robią niesamowite wrażenie.

Na blogu można zobaczyć tylko niewielką część fotografii bytomskich kamienic i ich detali architektonicznych. Bo takich zdjęć Teresa Ebis wykonała już tysiące. Właśnie zapełnia nimi piąty dysk, tym razem o pojemności 1 terabajta.

A może tak na spacer?

Drugą formą pokazywania za co Ebis kocha Bytom są spacery. Pani Teresa oprowadza po Bytomiu (ale także po jego dzielnicach) grupy osób, którym pokazuje nasze perełki architektury. Niedawno ukończyła kurs dla przewodników po Rozbarku, podczas którego poznała historię i architekturę również Nikiszowca i Giszowca.

Ebis właśnie pracuje nad publikacją dotyczącą okładzin ceramicznych we wnętrzach bytomskich kamienic. Mówiąc mniej fachowym językiem - chodzi o kafelki, którymi wyłożone są ściany na klatach schodowych budynków w naszym mieście. Książka powstaje w ramach tegorocznego stypendium prezydenta Bytomia w dziedzinie kultury, którego jedną z laureatek została właśnie pani Teresa.

A jaką kamienicę Bies Bytomski uważa za najpiękniejszą w całym mieście? Jeśli chodzi o budynek użyteczności publicznej - to sąd rejonowy. - Z zewnątrz specjalnie się nie wyróżnia, ale we wnętrzu jest genialny - mówi Teresa Ebis. - Przyprowadzam tam fotografów, a oni dosłownie klękają z zachwytu. A miss bytomskich kamienic to secesyjna piękność przy ul. Jainty 18. Pani Teresa bardzo lubi także niewielką neogotycką kamienicę przy ul. Gliwickiej 25. To właśnie, kiedy przed laty pracowała przy jej inwentaryzacji - rozpoczęła się jak fascynacja pięknem bytomskiej zabudowy. - Dzisiaj, kiedy idę przez Bytom, cały czas patrzę i myślę o architekturze - mówi Bies Bytomski.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%